21:24 / 21.08.2005 link komentarz (3) | tak to juz jest.jedni zbieraja znaczki inni hooduja rybki a jeszcze inni pala kompy...a moje hobby to fart.
mam niezle szczescie w zyciu codziennym po prostu.odpukac.bo jak kazdy jestem troche zabobonny,heh
ale np ostatnio bez kiwniecia palcem zalatwilem robote mojej sQuo.i to lepiej platna od mojej...wczoraj w klubie na staffterparty rzucalismy funtami o sciane.ktory blizej sciany wygrywa.zostalem championem i wygralem ze 30 £.a wczesniej jak stalem przed klubem i gadalem z vitajim i ruzlanem to doslownie 3 m od nas srebrna beta wbila sie w sygnalizacje swietlna.szok ale jaki fart.jak by skrecil w druga strone to kaplica...tak wiec pielegnuje swojego farta elo |