11:56 / 22.08.2001 link komentarz (1) | Odosobnienie czesto bywa pozytywne. Czasem trzeba sie wylaczyc, pobyc samemu ze soba. Mnie coraz czesciej napada chec wyciszenia sie, gdy jestem w towarzystwie innych. Poprostu ide i nic nie mowie. Jak wczoraj, trace checi, czuje sie nagle zmeczona. Czy to poczatek czegos niedobrego? I...lekarz nie pomoze.
Mamo, tato czemu jestem wspaniale inna?? Jutro mi przejdzie i powroce do swej natury optymistycznej, jakby sie zdawalo.
Podobno wystarczy dostrzegac zalety swojego zycia, ale jak inni doluja (jeszcze tacy istnieja,0) to jest...Mission Impossible... |