seruch // odwiedzony 30802 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (303 sztuk)
03:16 / 09.08.2001
link
komentarz (1)
To masz szczescie (uffa, mam nadzieje, ze sie udalo,0) ze te strachy na lachy minely. Na sposob - zamieranie w miejscu - nie wpadlabym nigdy. U mnie jest tak, ze niwazne czy sie ruszam czy nie, one wiedza. One duchy hihi albo cos w tym stylu. Nastraszyli mnie tak w dziecinstwie, ze balam sie wejsc do drugiego pokoju, jesli bylo zgaszone swiatlo. I niewazne, ze w mieszkaniu byla moja rodzina.
Teraz mieszkania sie nie boje.. ciemnosci w mieszkaniu.
Ale boje sie ciemnosci. Tak banalnie.. w lesie na przyklad... bo to chyba i nieznane i ciemnosc.
A moj sposob na ciemnosc?
Wiac gdzie pieprz rosnie.
Sprawdzalo sie.