17:05 / 09.09.2005 link komentarz (1) | Mikołów. Chłopaki do piwa postanowili kupić sobie trochę jedzenia. Wybór padł na kilka plasterków salcesonu.
W trakcie konsumpcji Dziku zakrztusił się czymś po czym chłopaki stwierdzili, że w owym salcesonie znajdują się jakieś podejrzane włosy. Postanowili oddać pozostałe plasterki do reklamacji. W sklepie ekspedientka na to:
- ależ to jest normalne w salcesonie... to są po prostu rzęsy świni.
|