rozmowa
potokiem słów
bezsensu.
chlapiąc słowami
mocząc głowę
bezideowymi bzdurami. bla bla bla
bezznaczenia
plecąc trzypotrzy
strumień zdań
tryska tam.
mieląc ozorem
fala liter
innych omamia.
rzucając słowa na wiatr
wilgotność mowy
topi twórcze myśli
bezpowrotnie.