19:53 / 30.10.2005 link komentarz (6) | Gra w toku a na szachownicy wciąż mi ubywa figur i pionów. Kiedyś przyjdzie taki dzień, że kostucha powie - SZACH MAT. Póki co, gra się toczy. Nie jest jeszcze źle, ale wiem, że tej partyjki nie uda się wygrać. Kostucha jest za dobra. Czasem udaje się ją zwieść, oszukać, ale i tak wiadomo kto wygra. Póki co gram i nie poddaję partii. Będę walczył do ostatniego pionka póki nie usłyszę cichutkiego świstu kosy po którym wszystko zgaśnie.
Tak jakoś mi się zrobiło smutno w związku z wiadomym świętem.
dobry_zly |