16:47 / 06.11.2005 link komentarz (4) | To takie ¶mieszne gdy na ćwiczeniach nie możesz sie przedstawić profesorowi jak każda z 14 innych osób bo po "ola dyma..." kolejny raz wybuchasz ¶miechem. Pan z w±sikiem i uroczymi rumieńcami na policzkach czeka na odpowiedĽ, pyta o nazwiska reszty studentów i znow wraca do Ciebie, a Ty na nowo wybuchasz smiechem, jakby to było rzeczywi¶cie takie smieszne..Ale za czwartym czy pi±tym razem udało się wreszcie:) a potem cał± grup± patrzyli¶my na moje imie i nazwisko wypisane przez profesora na tablicy i mowili¶my o s±siednich literach 'r', zupełnie jak w zerówce. dziwne. zupełnie ¶mieszne..:p |