15:15 / 13.11.2005 link | spotkalismy sie na piwo a wyszla spontaniczna impreSka;)
stare fajne czasy sie przypomnialy...
szątre, które bylo niedobre ale po jakims czasie smakowalo jak coubalibre. za duzo tego tak ogolnikowo a tak szczegolnikowo to bylo strasznie git.
bibka w jednym pokoju bo Frenklin w drugim;D
najlepiej.
po wyjsciu jakos kolo 2 k. i p. zaczely nam sie rozmowy, b.powazne rozmowy ktore hm... skonczyly sie jakos rano.
next. podroz na zubrowke;D i powrot o 10 rano;)
obudizlam sie niedawno, bylo zajebiscie:] dzienX;) |
|