10:20 / 15.11.2005 link komentarz (8) | mam metr dziewiędziesiąt miłości, w opakowaniu wrażliwego bruneta które wyjątkowo mi pasuje.to przyjemne obłapiać kogoś pięć i pół godziny, na wszystkie możliwe sposoby i tak przede wszytstkim, żeby nie było zimno w nogi.bo coś mam z tymi nogami, ciągle mi zimno.ale w metrze dziewiędziesiąt można sobie znaleźć trochę miejsca więc się grzeję, wtulam, zasypiam i nie wypuszczam.nie planuję wypuszczać.
kocham strasznie panicznie nie przyznaję się. |