08:27 / 24.11.2005 link komentarz (6) | ósma dwadzieścia cztery
mysli niejasne
chłod na plecach
pierwsze dwadzieścia cztery minuty spóźnienia do pracy juz za mna
pierwsze sniadanie juz za mną
i papieros
choc nigdy nie pale rano
poranna tęsknota równiez obecna
nikt jeszcze nie dzwonił
kolejna zmiana
zwykły poranek niezwykły
zazwyczaj jeszcze spie
jak człowiek spi to nie pisze
wszyscy gotowi???
pora zaczynać!!!
a więc otwieram ten czwartek (dwudziesty czwarty) już!!!
tik tak tik tak
zapierdalaj!!!!
zapierdaaalaaaaaj!!!!
|