19:27 / 26.11.2005 link komentarz (4) | Jeśli nie chcesz czytać całości przeczytaj ostatnie kilka linijek.
Takie rzeczy .. Co można napisać w pierwszej notce. Nie udając, że jestem na spotkaniu terapii grupowej, cześć jestem Kasia, skąd jestem, gdzie jestem, ile mnie jest i skąd się tu wzięłam.
A właśnie gdzie i ile? Siedzę pod stolica żeby tańczyć, robię to codziennie, a że całe dnie nie ma do kogo gęby otworzyć będę sobie wypisywać różne bzdury. Może ktoś przeczyta, może coś napisze, będę miała świadomość, że ludzkość gdzieś tam istnieje. I własnie dlatego tu jestem, żeby pisać częściej niż raz na miesiąc.. Pewnie codziennie, bo codziennie gapię się przed siebie z otępiałą miną conajmniej pół godziny. Przeważnie zaraz po przebudzeniu ale w późniejszych porach dnia też się zdarza jak chwilę temu.
A przynajmniej nie zatracę obycia się z językiem naszym w formie pisanej. Jednego bloga już mam, piszę tam raz w miesiącu i niech tak pozostanie. A że tam -płatnie a tu -bez, dlatego -tu a nie -tam.
Cierpiąc stale po utracie aparatu będę raczyć zainteresowanych bonusami.
Więc zacznę z dystansem, gubiąc ostrość od zdjęcia sprzed ponad roku, które właśnie
przypadkiem odkopałam. Oto ja.
Tu patrz:
Jestem Kasia, siedzę pod Warszawą żeby tańczyć, mam innego bloga, straciłam aparat niedawno, zdjęcia
lubie robić i ogólnie zdjęcia lubie. Nie lubię krótko pisać. Lepiej wróć do początku i przeczytaj
całość.
Bla bla bla |