23:26 / 16.12.2005 link komentarz (7) | Probuje sklecic notke i ujac slowa tak, zeby to bylo zrozumiale..
Wszystko zalezy od nas jak bedziemy rejestrowac swiat wokol siebie.Co jest fikcja, a co sie dzieje na prawde?Przeciez to moj mozg wszystko przetwarza, a jezeli on sie pomylil w jakims rownaniu i algorytm koncowy zmienil swa postac?Skad ja mam miec swiadomosc, ze to co ja widze to nie sa urojenia?Na czyje wplywy jestem podadny?Na chwile obecna wiem, ze w tym swiecie istnieje zaleznosc przyczynowo-skutkowa.Ale, czy ta przyczyna istnieje naprawde, czy jest tylko wygenerowana losowo przez jakiegos hohlika, ktory wybral akurat mnie na robienie kisielu w glowie?Moze zostalem zamkniety w takim duzym pudle i prowadzone sa na mnie badania przez szalonych naukowcow, niczym na kroliku doswiadczalnym?Zagubilem sie w tym moim malym tekturowym swiecie.I co teraz? |