13:55 / 26.01.2006 link komentarz (0) | Jednak wczoraj nie byłem u cioci w Falenicy, bo nie chciało mi się taki kawał drogi jechać. Posiedziałem sobie w bibliotece i postukałem na hay.pl (nadal chcę utrzymywać znajomości z tymi ludźmi)..
Po czwartej wróciłem do domu, zjadłem, wziąłem prysznic i pojechałem do Aliny. U niej jak zwykle posłuchałem muzyki i pogadaliśmy sobie. Jednak czas leci do przodu i zrobiła się niemalże północ, więc u niej zostałem - spałem z nią (psa wywaliłem do sąsiedniego pokoju, by nie przeszkadzał). Jutro też jadę do Alki i może znów uda się zostać na noc..
Teraz siedzę w net-cafe, przygrywają fajne MP3, no i stukam na CZ z ludkami z Czech i Słowacji. Pewnie skoczę jeszcze do siedziby Play, by kupić Alchemist Project..
|