[Rozmiar: 29777 bajtów]
2006.02.06 22:34:16 link komentarz (24)
Mój nieco oszroniony Fuji wskazywał krótką wskazówką blisko ósmej kreski, była 19:40, Ja, K**er i Asia. Czekamy na otwarcie pomieszczenia, które diametralnie zmieniło by naszą termikę zziębniętych ciał, kiedy płynność, brak problemów transakcyjnych, nabrała (niebezpiecznej) konsekwencji, coś musiało przyprawić nas o skoki ciśnienia, i tak porządnie wystudzić nasz zapał. Zawsze jest coś.

Wróćmy zegarowe 60 minut wstecz:

Nielat: - To co robimy?

Kwadrans po Nielatowym oświadczeniu - iż rzekomo jego kwadrat, przydatny w tę sobotnią noc jest na procentową konsumpcje - mieliśmy już 0,7L Absolwenta, pyszny pomarańczowy sok, malinowy syrop, oraz pikanter posiadóweczki Tabasco.

Udało się wraz z godziną 20.00 "Nieletnikwadrat", Ja i nóż, próbujemy rozinstalować felerną nakrętke, która nie dawała dostępu do ognistego potoku. Wreszcie (!), zgodnie z chronologią: syrop malinowy, wódeczka, od 3 do (nawet) 8 kropel Tabasco, to zależało czy lubisz wściekłego jamniczka, czy zpienionego na pysku pit-bull'a.

Wściekła sobota, oraz prekursorzy a.r.t.d przy idei - jaka nieustannie łączy nas dobrym nastrojem, a późniejszymi komicznymi wspomnieniami - melanżu.



"...drugs, money, murder, sex..." - Danny Diablo







Archiwum