07:17 / 23.02.2006 link komentarz (0) | póki jeszcze prawie śpie i pamiętam...
zapisalem się na lekcje dla wyjątkowo utalentowanych z chemii w naszej szkole. Prowadził je facet od mojego niemieckiego. Ogólnie jaja niezłe. Dzielenie pod kreske kwsu jakiegos tam przez fenol benzylu. Mama zadzwoniła w środku lekcji i powiedziała że jestem debilem i żebym dalej sobie wydwal miliony. Ogólnie sie zamuliłem wiec poszedłem do pani pedagod ta zrobiła mi kakao. Potem wyszedłem z tej szkoły z linką która jakos mnie pocieszyła. |