wracając do domu zostawiłem kilka liter w sobie...
straciłem cie nawet nie wiem kiedy ,
nie jestem juz czescią cie nawet nie wiem od kiedy ,
waże każdy ruch jak idąc po lodzie ,
stworzyłem w głowie ideału model ,
myślałem że do niego dojde,
dochodze...
to musiało na mnie runąć - błądze.