lirykp // odwiedzony 446302 razy // [nlog/Only oil/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1058 sztuk)
20:54 / 26.02.2006
link
komentarz (0)
Weekend spędziłem w Rzeszowie i choć nie udało mi się spotkać wszystkich znajomych to i tak był on bardzo udany. Byłem na szkoleniu zorganizowanym przez INSET, a tematem było nauczanie elementów kulturowych podczas lekcji języka angielskiego.Dużo rzeczy już znałem wcześniej a tylko niektórych się dowiedziałem. Ogólnie fajne kameralne spotkanie(zaledwie 21 osób). Mam plik xer i parę adresów mailowych, które na pewno się przydadzą w pracy i nie tylko. Drugim pozytywnym aspektem będzie to, że szkoła zwróci mi pieniądze za przejazdy a poza tym to pokryła mi koszt tego szkolenia, za co większośc osób zapłaciła ze swojej kieszeni. Najśmieszniejszym momentem było to,jak pani Stanisz, przewodnicząca temu projektowi, podeszła do jednej pani i zaczeła podświadomie jeździć rękami po jej plecach, kiedy mówiła o planach Insetu.
W sobotę spotkałem się z Agą z Sanoka i jak zwykle nie kończyły się nam tematy. Mam słabość do tej niedoszłej kobiety mego życia. Ogólnie ma dziewczyna fajne plany na przyszłość. Zdała Toefla w USA i teraz śmiało może zawojować Europę jako fizjoterapeutka. Było naprawdę milusio. Mam jej nr gg i będzie z nią jeszcze większy kontakt. Mógłbym o niej pisać i pisać, aż zaczęli by niektórzy uważać, że się ponownie zakochałem.
Nie udało mi się skontaktować z Grzelim ani z Witkiem, bo miał wyjazd służbowy.
W sobotę zaliczyłem wypad ostatkowy do Indeksu na Saunę .(Stałem 15 minut zanim wszedłem a na sali panowała istna Sauna). Imprezę poprowadzili DJ Chill, Dj OSA, DJ Ramone. Osobiście najbardziej podobały mi się sety zapodawane przez członka MAD CREW. Na drugiej sali imprezę poprowadzili DJ PIMP(stahu) i DJ Juice. Na początku było dużo osób ale potem się dużo wykruszyło. Była cała śmietanka- Pasjonaci, Dynus, Skubi, David, Cybulko.Jedynym martwiącym mnie faktem była mała ilość kobiet, a co ważniejsze tych ładnych. Pogadałem nawet długo z Dynusem i troszkę popiliśmy . Nie jest to jakiś straszny cwaniak jak go niektórzy malują.Pogadałem ze Skubim i była to pozytywna konwersacja.Rozmawiałem z nim o paru aspektach jego płyty. Ogólnie rzecz biorąc to baunsowałem na głownej salce i od czasu do czasu na tej dolnej sali, na której stah zapodawał brudne południowe kawałki. Niestety nie udało mu się jakoś bardzo rozkręcić tej imprezy i potem zwinęli manatki.W międzyczasie parę razy wypadłem do baru coś zjeśc na gorąco- frytki, kebab. Ostatki jak najbardziej udane.