venka // odwiedzony 56168 razy // [gas_werk szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (54 sztuk)
12:52 / 15.03.2006
link
komentarz (14)
W przypływie nagłej ochoty zdobycia pieniędzy ułożyłyśmy wczoraj z Kingą plan. Przez dwie godziny myślałyśmy jakie liczby w lotku obstawić, najpierw zajżałyśmy do statystyk, potem dodałyśmy dwie własne propozycje, a na koniec pytałyśmy bboyi o liczby żeby sprawdzić trafność. Bboi bo kasa ma iść na imprezę po części. Ku naszemu zdziwieniu troszkę większość liczb nie padła a niektóre powtarzały się po 4 razy. Nie powiem jakie liczby obstawiłyśmy bo przecież wygramy szuchę i przydadzą się wszystkie 3 miliony. Nasz plan awaryjny to założnie narkobiznesu, już mamy wszystko mniej więcej obcykane i rozliczone. Ja z pierwszych dochodów płacę mandaty za jazdę bez biletu bo już za 2 z 4 przyszły mi zawiadomienia o tym, że wpisują mnie do Biura Infomacji Gospodarczej ja dodam Ostatecznie Spułkanych w skrócie BIGOS. W listach tych informują mnie, że nie będę mogła wziąść kredytu, założyć sobie telefonu stacjonarnego, wziąść komórki na abonament i jakieś takie, postraszyli mnie jak długo będą trzymać takie informacje, ja policzyłam sobie, że za tyle lat mogę mieć rodzinę i większe potrzeby i stwierdziłam, że w drodze ostateczności przydałoby się to spłacić. Dziadek mój przejął sie tak strasznie jakby to każdy członek naszej rodziny miał mieć taki dług i dał mi kasę, nie robię tego specjalnie ale zdaje się, że w ten weekend jeden mandat zapewni mi dobrą zabawę. Drugi pojdę spłacić jak będę miała po drodze bo przecież nie pojadę tego załatwiać specjalnie tymbardziej w Warszawie. Jeszcze pomyślą, że zajmuję sie praniem pieniędzy bo to podejżane, że osoba z Gliwic spłaca w Warszawie mandaty z Zielonej Góry.

No, w piątek byliśmy na walkach free w Żyrardowie, w sobotę obchodziliśmy w sumie potrójne urodziny, skończyliśmy w The Freshu, w niedziele robiliśmy nic a wieczorem poszliśmy sobie z Puociem na kebab i "Czerwonego kapturka", nareszcie wiem jak to było, zawsze zachodziłam w głowę jak to się stało.

Generalnie jak wyszłam z domu w piątek po 12 w sobotę wpadłam na chwilę a wróciłam w niedzielę po 22, teraz 3 dni jestem prawie w domu.. tzn. nocuję w nim a jutro wychodzę kolo południa pewnie i wracam w niedzielę. Gdybym się uparła mogłabym podskoczyć w piątek jakoś ale po co w sumie ??

Mieszka z nami tymczasowoniewiadomodokiedy koleżanka mojego brata ze szkoły bo wywalili ją z hostelu za jakieś głupoty, matka wyjechała na 3 dni, siedzieliśmy wczoraj i piliśmy wino prawie do 3, mój brat spytał czy myślałam o zmianie trybu życia, spytałam z jakiego na jaki, stwierdził, że żyję z imprezy na imprezę i mogłabym zwolnić, powiedziałam, że nie prawda, że lubię imprezy ale mam też różne inne zajęcia, imprezuję raczej w weekendy i nie piję w środku tygodnia.. Spojżał na mnie bardzo dziwnie.. No tak.. Nie piję w środku tygodnia??

Za to Puoć określił moje symptomy Kompleksem Lokomocyjnym, przejawia się to tym, że nie mogę się zatrzymać w jednym miejscu. Że w lutym np zaliczyłam imprezy z Kraśniku, Rabce, Bratysławie, bo przecież nie mogłam ich opuścić. Do Kluczborka nie pojechałam bo byłam u dziadka pod Rybnikiem i próbowałam się wyleczyć no ale przecież nie mogłam u siebie, zaraz jak wrociłam pojechałam potańczć sobie do Knurowa, nie do Leszczyn bo jeszcze nie czułam się za dobrze a było zimno ale przecież nie mogłam u siebie, na następny dzień wyjechałam do Wawy a właściwie Izabelina bo przecież nie mogłam zostać, na następny byliśmy w Żyrardowie bo przecież nie zrezygnujemy z fanej imprezy, następnego melanżowałam w Wawie bo jest sobota i czemu nie. Do Izablina wróciłam właśnie w niedzielę, ale co .. teraz spoko.. Przez jakiś tydzień nigdzie nie jadę napewno. tzn będę u Kingi przez parę dni i będziemy się bawić w końcu w czwartek będzie małe kameralne before-before party, w piątek free z Indexie a potem before party gdzieś w sobotę od rana Check The Flow vol.1 a potem after party, a w niedzielę warsztaty jakieś zdaje się. Michał mówi, że żyję z imprezy na imprezę, i że mogłabym zwolnić. No tak.. Ale po co??


Haha.. gra i zabawa od trugoja

1. Złap najbliższą książkę.
2. Otwórz ją na 123 stronie.
3. Znajdź piąte zdanie.
4. Opublikuj je na swoim blogu razem z tą instrukcją.
5. Nie szukaj najfajniejszej książki jaką można znależć. Użyj tej, która faktycznie leży najbliżej.

"Pod ptaszki postawić patelnię, zby na nią masło ściekało a na dopieczeniu wrzucić na to masło ususzone wpierw w piecu grzanki z bułki, aby przesżły smakiem kwiczołów"

ładnie nie??


Palace Kru Reprezent Żyrardów 2006 ;)
Flint ___________________________________________ Goły

.


Lipsie ___________________________________________ Puoć

.

Theo



Lipsie rzuca klątwę na Flinta:P



Cień No Name



:)




MaTi ocz moje.. tylko kolor nie ten..