02:20 / 17.03.2006 link komentarz (6) | Jestem uosobieniem zasady Le Chateliera-Brauna; definicją przez przykład pierwotnej reguły przekory. Przekory wobec wszystkiego, w szczególności wobec samego siebie.
Robiłem i robię wszystko tak, aby być niezależnym. Wiem, że nie mam nikogo naprawde bliskiego, że nie będę kochany, że nie założe rodziny i nie będę mięć dzieci. Właśnie dla tego, że bardzo tego pragnę.
Chce być traktowany poważnie, dorośle z szacunkiem. Dlatego zakładam maskę błazna i klauna-szydercy. Nikt mnie nie zna tak doskonale oszukuje. To miło dla innych być uśmiechem, ale ktoś powinien mnie rozumieć.
Życie jest proste urodzić, sparować, spłodzić, wychować, umrzeć. Urodziłem się i śmierci nie unikne, ale zawsze chodziłem własnymi ścieżkami. Nie mam pojęcia czym wypełnić "bebechy życia".
Gdybym wiedział czym skończą się "wzory wydłużonego mnożenia" z podstawówki to potrafiłbym pójść z prądem?
Zaskakująco jak niewiele się zmieniłem; jak pieprzony lenzowski prąd indukcyjny od początku do końca świata na przekór. |