22:00 / 21.03.2006 link komentarz (0) | Samotność lepi mi się do dłoni
Wieczór się ciagnie jak gorąca smoła
I grzązne bezsilny w milczącej toni
Chwytając się głosu co z nikąd mnie woła
Zasnuty kotarą zeschłych pocałunków
Po omacku jeszcze kreśle palcem słowa
Otwieram butelke bezwonnego trunku
I w kawiarni ciszy przed światem sie chowam.
taki dzien ;) |