13:53 / 23.03.2006 link komentarz (8) |
jestem dziś żałosna do wyrzygania
powiedziałam komuś zupełnie obcemu coś, co miało zostać tylko moje
i to tylko dlatego, że doznałam olśnienia, jakie powinno mnie strzelić kilka lat temu
w śnieżne grudniowe przedpołudnie...
powinnam była wtedy wyjść i już nigdy nie wracać
a oczy otworzyły mi się dopiero wczoraj...
urodziłam się kretynką.
żyję jak kretynka.
Boże, żebym chociaż umarła nie będąc kretynką.
złota myśl na dzisiaj: nie zaglądaj z nudów w to co tam kto gdzie ostatnio dodał...
może czas najwyższy usunąć się w cień?
|