18:44 / 03.04.2006 link komentarz (4) | Każdorazowa podróz PKP dostarcza materiału. Mikołów. Wiosna. Dworzec PKP. Ja i Pani w okienku.
Ja: - prosze bilet, katowice kraków, na osobowy, studencki plus rower.
Pani: - jeszcze raz...
Ja: - bilet, z katowic do krakowa, na osobowy, studencki i rower...
Pani: - hm. cholera, jak wybrać ten rower...to nie, to nie, wózek nie. nie wiem. nie wie pan?
Ja: - zawsze płaciłem jakos 4,50 zl.
Pani: - nie wiem. zadzownie.
Dzwoni z telefonu z wybieraniem tarczowym.
Pani: - słuchaj jak wybrać przejazd roweru, kurwa, bo nie wiem.... aha, hehe. kurwa, dobra, juz widze, senkju.
|