17:25 / 04.04.2006 link komentarz (0) | Miałam czytać Lalkę. Niestety, w trakcie jej czytania dopadło mnie natchnienie na opowiadanie, które postanowiłam zrealizować. Teraz jestem w trakcie jego realizacji.
Czytanie tej cholernej lektury, o której wcześniej wspomniałam, mi nie idzie. Nie wiem, dlaczego robię wszystko, byle tego nie robić...
Ale przyznaję, że w Lalce można znaleźć kilka ciekawych smaczków słownych, które raczej nie służą dobremu, znakomitemu wychowaniu literackiemu: "porąbany" i "kutas". To ostatnie wiadomo, czym było dalej, a czym teraz jest... Lecz niewiadomo, dlaczego.
Na razie mam połowę swojego opowiadania. Cieszę się bardzo z tego, ale nie cieszę się, że coś przez to musi ucierpieć - naturalnie, szkoła...
Dzisiaj były rekolekcje. Jutro ich ostatni dzień. W końcu... |