11:16 / 06.04.2006 link komentarz (2) | Bo po schodach to nie mozna schodzic normalnie, spokojnie i bez wydawania zbyt glosnych dzwiekow. Za kazdym razem trzeba zbiegac z wielkim hukiem, malo co nie zjebac sie z tych schodow (bo tak moznaby wywnioskowac z dzwiekow dochodzacych przez 3 pary drzwi), ale dalej biec. Spieszy sie tak bardzo za kazdym razem, czy jak? Jeb jeb jeb i halas na cala klatke schodowa. Moze bym kiedys troche oleju wylal na schody i patrzyl sie z boku jak te gnoje jebane zbiegaja na ryj? Jeden upadek i prawdopodobnie nastepnym razem bardzo spokojnie i bezhalasliwie by schodzili (i wchodzili z reszta tez). |