11:20 / 04.05.2006 link komentarz (0) | "In Love Memory... R.I.P Kasiu :("
Wstaje dziś i zastanawiam się gdzie jestem, chwila namysłu i już wiem - to mój pokój! Więc jest już dobrz, to znaczy czy tak dobrze to dokonca nie wiem ale to już n/w.
Wczoraj naprawde pozytywny dzień, taki naprawde pozytywny. Nie było ani konkretnej najebki ani nic z takich akcji, ale za to zajebiście odsresowujący wypad do Ogrodzienca na zwiedzanie pozostalosci po zamku no a późnie gril w cieniu innego zamku - jak się nie myle to w Mirowie. Wiesz, 200km w trasie na 4 auta, zajebista pogoda, spoko towarzystwo - od takie "proste przyjemności" i chce się żyć (w takich momentach dziekuje, że zabrakło mi odwagi... i jestem tu, a pamietam że kogoś innego już nie ma). Dziwie się też, że jakoś trzymałem się cały ten dzień, przecież byłem prosto po nocce - ledwo wpadłem do domu przebrać się i jechaliśmy. Jednak dziś dopiero odczuwam skutki tej nocki bo to był hard core dla mojego żołądka - 3x mega mocna, czarna kawa + 3 litry coca coli. Dzis pije mięte - już wporządku mój żołądku! ;)
Teraz ide jeszcze się położyć na chwile bo za godzinke z hakiem zawijam do roboty...
A więc SeeYeah!!!
RJD2 - "Someone's Second Kiss"
|