venka // odwiedzony 56125 razy // [gas_werk szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (54 sztuk)
03:46 / 18.05.2006
link
komentarz (24)
Ten nlog nie miał relacjonować malanży moich i wyjazdów ale tak jakoś wychodzi, że w weekend coś robię potem dwa dni dochodzę do siebie. czyt. nie koniecznie leczę kaca a poprostu odsypiam, wylizuję rany i ogarniam zdjęcia. I zanim się zbiorę żeby coś napisać i dolepić całą galerię fotek mam na głowie przygotowania do kolejnej eskapady. W ostatnią sobotę wyruszyłam z domu o 10 zdaje się na pkp Warszawskie, gdzie już czekał Majki i dojechały Lajony z częścią Aziziaków, pojechaliśmy do parku Sowińskiego ale żeby nie było to suchym opisem całej imprezy napiszę, że od popołudnia zakrapialiśmy go gdzieś za kulisami, pierwszy dzień wypadł o tyle nieciekawie, że walk była tylko jedna runda bo chodziło o zrobienie z 16 zgłoszonych ekip(których w końcu było 14) 8, reszta to koncerty i jakieś walki 3 on 3 dziewczyn- hiphop/funky. To się trzeba zastanowić czy Warsaw Challenge ma być festynem bądź jamem jakimś czy imprezą breakową. Po imprezie pojechaliśmy do Fresha na after. Było pusto więc atrakcje zaliczałam od kieliszka do kieliszka pijąc na zmianę wściekłe i kamikadze. Spaliśmy (my tj.: ja, Jarek, Staś, Jeziorski, Greku, Balrog i tu znowu ekipa-Gliwice, Limanowa, Rybnik, Leszczyny, Jaworzno i Kraków) w pomieszczeniach gdzie w czasie imprezy były szatnie dla "gwiazd" grających koncerty, na pokrowcach z głośników które dał nam ochroniarz. Właściwie lepsze to było niż karimata. No i mieliśmy blisko na imprezę jak już wstaliśmy poprostu wyjść z budynku. Niedziela trochę lepiej.

A wiesz co nie chce mi się rozkminiać poziomu i całej reszty. Ogólnie ekipy z Rosji, Ukrainy, Litwy, Łotwy, Białorusi przyjechały licząc na wygraną(10 000 piechotą nie chodzi), a okazało się, że przeciętne polskie ekipy ich zjadają na dzieńdobry. Jedynie Ukraińsko-Rosyjska ekipa weszła do finału (połączyli siły żeby złożyć sobie jakiś dream team) i tu była akcja porażkowa. Rosjanie nie wytrzymali psychicznie i na zarzucenie im kserowania odpowiedzieli popychankami, zdyskwalifikowali rosjanom jednego typa z ekipy, przy czym ich poziom odrazu spadł, jury zarządziło dogrywkę po której Azizi zdecydowanie wygrało a publiczność to wszystko wygwizdała. O ile rosjanie mieli dobre numery z tanecznością było u nich kiepsko, a w dogrywce z tanczenością pokazali się jak wcześniej przy czym jeszcze zaliczali ryje.. Jak byłam na imprezie we Francji, francuzi byli za swoimi, jak byłam na Słowacji, słowacy byli za swoimi, jak jestem w Polsce, polacy są za Rosjanami.

Looptroop świetny koncert zagrali, wiadomo teksty są po angielsku to większość ludzi coś tam kumała więc poprostu był dobry klimat i wszystko fajnie. Saiani za to którzy nawijają po francusku nadrobili barierę językową show jaki dali. Po 10 minutach widownia robiła wszystko od klaskania i biegania po kucanie. Jezior leżał na klacie a ja skakałam obok każdy na swój sposób wyraża zachwyt. Zajebiste koncerty. Nie lubię pisać o takich wydarzeniach po czasie bo i tak nie oddam klimatu a było świetnie.

W niedzielę po Saianach spotkałam parę osób z Gliwic, Majkela, Gunja, Zajonca, Sadama.. Zostałam z Meffem, Jeziorem, Jarkiem i Grekiem. Na dworcu spotkaliśmy Kleja, Mardoka i Wezyra czekających na pociągi, uderzyliśmy do jakiegoś kolesia do domu na chwilę a parę godzin spędziliśmy na dworcu w kebabie jakimś poznając Salmana z Pakistanu który nie jada i nie sypia bo nie ma czasu, w dzień studiuje, w nocy pracuje, nie pije, nie pali i raczej nie jada tego co można u niego kupić. Kiedy tak siedzieliśmy przyszedł jakiś bezdomny człowiek z delirą któremu Meff kupił kebaba, zanim go dostał opowiedział nam, że był mistrzem czy wicemistrzem polski w boksie kiedy mial 16 lat. Teraz nie ma domu, jest alkoholikiem i nie ma połowy zębów. Potem przyszła bezdomna staruszka z pianinkiem dla dzieci, którą Salman nazywa mamą, przyszła się przywitać i poprosić o wrzątek.
Odprowadziłam chłopaków na pociąg po 5 sama poszłam na tramwaj, byłam w Izabelinie w poniedziałek przed 7, spałam cały dzień i wstałam o 19.

Tyle.. Weekendowo..


Bboying

.


.


.


People

Z Jeziorem _____________________________________________________________________________________ Ze Stachem
.


Z Grekiem



Gdzieś w polu
______________________________________________________________________


Rapowo

Pezet



Les Amateurs



Dab i Joka



Looptroop
.


.


_______________________________________________


Saian Supa Crew!!!









Gorzkiecukierki :) Zajawkowo

Smoku ja i żelazna ręka:) hahah.. Muflon się tym zajmie co nie??

Gabi godziny wieczorne..

Elemele.. Full opcja tyle, że jej nie było.

Swiat_w_oczach_mam_inny_niz_ty myślę, że tak. a nie jest już po czasie??

Katiuszka serio.. teraz też..




V.