13:37 / 23.05.2006 link komentarz (1) | ja pierdole ale narobiłem grandy podobno w sobote...nie pamietam tego chociaz cos mi sie przedziera przez mgiełke...schlałem sie bo to juz spiciem nie mozna nazwac i zacząłem szalec o byle gówno,o to ze ktos schował wódke i wyskoczyłem z pretensjami,w kiblu gdzies waliłem pięściami w płytki...kurwa moralniaka mam przez to,kurwa pierdolniety jestem po wódce stwierdziłem...co mozna to mozna ale bez przesady...no pierwszy raz miałem taką akcje i az sie sam boje siebie teraz...tego to juz na zmęczenie nie mozna chyba zwalic thehe,chociaz tak mnie pocieszają bo w sumie spałem 3,5 godziny po nocce i poszedłem pic... |