15:00 / 26.05.2006 link komentarz (0) | NBA: Detroit wyrównało
Koszykarze Detroit Pistons pokonali we własnej hali Miami Heat 92:88 i wyrównali na 1:1 stan rywalizacji w finale Konferencji Wschodniej (do czterech zwycięstw). Trzecie spotkanie odbędzie się w sobotę w Miami.
Przez trzy kwarty najlepszy zespół sezonu zasadniczego spokojnie budował przewagę. Prowadził 70:56 i wydawało się, że bez trudu pokona drużynę z Florydy. Czwarta kwarta również przebiegała pod ich dyktando i kibice byli przekonani o łatwej wygranej Pistons.
Prowadzeni przez Dwyane'a Wade'a (łącznie 32 punkty), Shaquille'a O'Neala (21 punktów i 12 zbiórek) oraz Antoine'a Walkera (9 z 11 punktów w czwartej kwarcie) goście nie poddali się i w końcowych minutach rzucili się do odrabiania strat. 10 sekund przed ostatnią syreną zniwelowali je do dwóch punktów. Ostatecznie przegrali jednak walkę z czasem i z boiska chodzili pokonani.
W drużynie "Tłoków" skutecznie zagrała cała pierwsza piątka - Tayshaun Prince (24 punkty i 11 zbiórek), Richard Hamilton (22 punkty), Chauncey Billups (18 punktów i 8 asyst), Rahseed Wallace (16 punktów i 7 zbiórek) oraz Ben Wallace (9 punktów i 12 zbiórek). Z graczy rezerwowych jako jedyny punkty zdobył Antonio McDyess (miał trzy).
"Przyjechali do nas i wygrali pierwsze spotkanie. Teraz nasza kolej, by pojechać do Miami i zwyciężyć" - powiedział po meczu lider Pistons, Billups.
|