02:19 / 03.06.2006 link komentarz (3) | jakis czas temu, moze z rok, a moze z dwa lata temu, moglam spokojnie odpowiedziec na kazde pytanie zwiazane z przyszloscia,zmoja wizja mojejprzyszlosci, z kazda minuta, z iloscia dzieci,z zawodem, z zainteresowaniami,z trendami na wychowanie itd
dzis zamiast przyszlosc widze albo ciemnosc albo duzy, dlugi znak zapytania
swiat sie zwiekszyl, wykoleil, wypaczyl i niemilosiernie wymaga ode mnie czegos podbnego, jakiegos wypaczenia,zmieniania,zagubienia sama juz nie wiem czego
wiem, ze czasem jedno zdanie, jedno slowo, jedna glupia wypowiedz potrafi zburzyc zbyt wiele, ale czy naprawde czesto mi trzeba przypominac, ze nie mysle racjonalnie...
- po raz trzeci trafiasz w 4c
- zatopiony?
- czekaj, nie jeszcze nie :)
- ale to musiala byc dwojka... co tam masz?
- yyy chwila, huston mamy problem... uuups mam 2 czworki na planszy o co be
i nawet jesli nie lubimy sie, to naprawde wiem, ze mozemy sie smiac z siebie
szkoda tylko, ze niektorzy juz nawet smiac sie ze mna nie chca
dzis, byl ten dzien, kiedy myslalam o tych, ktorych nie ma ze mna, a przydaliby mi sie... a przydalaby mi sie ich obecnosc
musze zmienic slowa... BTW mam tylko siebie
|