lirykp // odwiedzony 446319 razy // [nlog/Only oil/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1058 sztuk)
07:06 / 14.06.2006
link
komentarz (0)
NBA: Wspaniały Wade, dramatyczna końcówka



Koszykarze Dallasa Mavericks byli bliscy odniesienia trzeciego zwycięstwa w 60. Finale NBA. Na własne jednak życzenie przegrali pierwszą potyczkę w Miami 96:98. Bohaterem spotkania był zawodnik gospodarzy Dwayne Wade, który zdobył 42 punkty.
Pierwsza kwarta należała do gospodarzy, którzy mozolnie "odrywali" się od Dallas i ostatecznie wygrali ją 29:21.

Na początku drugich 12 minut Miami powiększyło jeszcze przewagę, ale chwilę później goście zaczęli zmniejszać dystans. Najpierw Niemiec Dirk Nowitzki zaliczył rzuty 3+1, następnie "trójką" popisał się Josh Howard i w końcu ponownie Nowitzki trafił, ale tym razem za 2 punkty. Były to jednocześnie pierwsze punkty Niemca zdobyte z gry, a na zegarze widniała 15 minuta. Tym samym ze stanu 33:23 dla Miami zrobiło się 33:31. W tej części gry pierwszoplanowymi osobami byli sędziowie, którzy skrupulatnie odgwizdywali Shaquille'owi O'Nealowi kilkakrotnie błąd trzech sekund, zaś wielu innym zawodnikom błąd kroków czy też niesioną piłkę.
Pod koniec II kwarty gospodarze "odskoczyli" na 9 punktów i na przerwę schodzili prowadząc 52:43.

Po zmianie stron do szturmu przystąpili podopieczni Avery Johnsona. Dość szybko, dzięki "trójkom" Howarda i Nowitzkiego udało im się wyjść na prowadzenie, które systematycznie powiększali, by ostatecznie tę część gry wygrać 34:16 i po III kwartach prowadzić 77:68.

Na początku ostatnich 12 minut sygnał do ataku gospodarzom dał doskonale tego dnia dysponowany Dwayne Wade, który rzucił za trzy punkty. Później jednak koszykarze Dallas zaczęli "odjeżdżać" Miami i w pewnym momencie osiągnęli nawet przewagę 13 punktów (89:76). Wydawało się, że nic nie jest im już w stanie odebrać zwycięstwa. Tak właśnie pomyśleli chyba nawet sami zawodnicy, którzy zaczęli razić niedokładnością i nieskutecznością.

Przy stanie 93:88 dla Dallas na linii rzutów osobistych stanął O'Neal, a jak wiadomo jest to jego słaba strona. Center Miami ku uciesze publiczności wykorzystał obie próby. Chwilę później, a wówczas do końca meczu pozostawały zaledwie 63 sekundy, sygnalizowane podanie Jasona Terry'ego przechwycił Udonis Haslem, który został sfaulowany. Zawodnik Miami wykorzystał oba rzuty osobiste i tym samym coś co było bolączką koszykarzy z Florydy w tym meczu, stało się ich atutem w końcówce spotkania. Gospodarze objęli prowadzenie 94:93, które za moment powiększył jeszcze James Posey, wykorzystując jeden rzut osobisty.

W odpowiedzi do wyrównania doprowadził Devin Harris. W kolejnej akcji Miami piłka trafiła do Gary'ego Paytona. Ten, kiedy do oddania rzutu miał dwie sekundy, minął zwodem obrońcę Dallas i zdecydował się na rzut. Jak się okazało celny, a w przypadku Paytona jedyny w tym spotkaniu i od razu znajdujący drogę do kosza. 97:95 dla Miami.

Po przeciwnej stronie doskonałą akcję przeprowadził Nowitzki, który przy próbie wejścia pod kosz i oddawania rzutu został sfaulowany. Na szczęście dla gospodarzy piłka po jego rzucie nie wpadła do kosza. Niemiec stanął na linii rzutów osobistych i pomylił się jeden raz, dopiero po raz drugi w tym meczu, ale za to w jakże ważnym momencie. Nowitzki, chcąc od razu przerwać grę sfaulował Wade. Ten wykorzystał jeden rzut wolny i było 98:96. Kiedy do końca spotkania pozostawała sekunda ponownie czas wzięli koszykarze Dallas, ale przygotowana przez nich akcja nie zakończyła się sukcesem. Tak więc po dramatycznej końcówce Miami wygrało 98:96 i w rywalizacji do czterech zwycięstw zmniejszyło przewagę Dallasa na 1-2.

Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był Wade, który uzyskał aż 42 punkty. Po stronie gości zaś najwięcej punktów zanotował Nowitzki - 30.

Wynik:

Miami Heat - Dallas Mavericks 98:96 (29:21, 23:22, 16:34, 30:19)
Miami: Wade 42 pkt. (1x3, 13 zbiórek), O'Neal 16 (11 zb. 5 asyst, 7 strat), Walker 12, Williams 12 (2x3), Haslem 8 (11 zb., 3 przechwyty) - Posey 4 (1x3), Mourning 2, Payton 2.
Dallas: Nowitzki 30 (2x3), Howard 21 (3x3), Terry 16 (1x3, 5 as.), Griffin 2, Diop 0 - Dampier 14 (9 zb.), Harris 9, Van Horn 0, Daniels 0.

Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 2-1 dla Dallas.