nawet mieszkając prawie w centrum miasta, nie będącym nadmorskim kurortem, można poczuć się jak na plaży. szczególnie, gdy osiedlowe mewy dają do wiwatu 24h/dobę :P
jakże aktywny dzień. czasem można coś zaplanować po swojemu!
o dylemat nie pytaj. z czasem wszystko się wyklaruje. mam nadzieję. niech ja tylko stoczę bitwę ze swoimi "za" i "przeciw"...