17:35 / 05.08.2000 link komentarz (1) | On dotyka mnie raz a ja czuje sie, jakby uderzyl mnie kijem.
Kiedys mi przeciez musi przejsc. Mam nadzieje, ze to wszystko sie kiedys uspokoi, minie, ze bedzie jak bylo kiedys, to zalezy od nas wszystkich, ale w duzej mierze ode mnie.
Za oknem slonce ("slonce gorace lato slonce slonce gorace lato gorace.." Co za popelina, a co gorsze wpada w ucho i sie nie ucieknie, ale popelina jest, glebokie to takie, ze "az dna nie widac",0), duszno, parnie, w moim pokoju na poddaszu stoi gorace powietrze.
On mnie denerwuje, znow czuje sie winna, kurde...
Wyjezdzam.
Poznalam wczoraj kolesia, ktory ma bardzo sarkastyczny smiech. Wkurza mnie.
A przciez mialam dobry humor..
Nie, ja MAM dobry.
Musze miec. Pomysle o wyjezdzie.
O juz.. usmiech malenki. |