16:25 / 21.08.2000 link komentarz (1) | Jestem zdegustowana polska telewizja. W pewnych porach mozna zobaczyc tylko telenowele. I jednego nie rozumiem: czemu, mimo _buntu_ tak wielu osob i wysmiewania telewizja nic z tym nie robi? Pojscie na reke emerytom i rencistom (bo i tak mlodziez albo sie uczy, albo pracuje, w wakacje roznie,0), czy moze brak kasy, a moze jedno i drugie? (Pewnie szczegolnie to drugie,0).
Jest alternatywa: radio. Chociaz i tam leci non stop niemal to samo. Ale niech juz leci, oby nie bylo za duzo gadania. Nie, nie, radio jest ok. Nie takie, jakbym sobie wymarzyla, ale jest ok, szczegolnie niektore stacje, jak... (piiiii cenzura,0).
Ostatnio zapijam sie (cenzura? Kryptoreklama? Aaa co mi tam..,0) napojem Hoop o smaku wisniowym. Nie przepadam za wytworami, ktore maja w sobie cos z wisni, w ogole za samymi wisniami nie przepadam, ale ten napoj mi smakuje. W koncu sie znudzi.
Wakacje dobiegaja konca. Bedzie intensywnie. "ABO" i nie. Bedzie. Bedzie? Chce czy nie.. W srode spotkanie znow z kims _od kapeli_, we'll see, jak tym razem.
Jestem ostatnio skrytym kukurydzozerca. Zjadam strasznie duzo (tzn. zalezy, co rozumiec pod slowem "straszne",0) kukurydzy gotowanej.
No, Chyna, ruszamy dupsko.. Niebawem trzeba isc.
Ostatnio na grupie dyskusyjnej dostalam lekkie upomnienie od jednej osoby, ze strasznie wielkie posty pisze i ze sie jej nie chce czytac. Wyznaje zasade: nie chcesz - nie czytaj. Powinien sie do niej zastosowac. Zreszta inna osoba napisala, ze milo jest je czytac i w zwiazku z tym ja nie widze problemu, wolna wola.
Ciekawe, czy i tu spotka mnie cos takiego.
A nawet jesli to co? Kurcze, czy tu gdzies widac napis "CZYTANIE NAKAZANE" ? Nie. Otwiera sie, widzi sie piecdziesiat tysiecy linijek - zamyka sie.
Ja naprawde nie widze problemu...
A juz najsmieszniejsze jest cos w ten desen "ojej jak na grupie cicho, ojejej, jak zle jak niedobrze, pewnie wszyscy sie porozjezdzali" - Ktos napisze duzo textu - "ojejej jak to duzo, ojejej".. =,0)
Przeciez to nielogiczne.
Ludzie sa tak niezdecydowani. A moze inaczej: musza miec powod do narzekania.
A ja im go daje.
Czyz to nie humanitaryzm w najczystszej formie? =,0),0)
Just kiddin'. |