- Zbieraj się Czesia, idziemy do teatru.
- Wielkiego?
- Nie przeżywaj tak, zmieścisz się...
poza umieszczeniem tego wątłego dowcipu, nie chce mi sie nic. najchętniej położylbym się, do żonki cycusia przytulił i w objeciach niejakiego orfeusza... odpłynął.