21:47 / 16.09.2000 link komentarz (1) | Oj cos jest zle, hm. Znaci uczucie gdy sie zjezdza w lato na nartach po skalistym urwisku bez trawy? No wlasnie otoz to. Cos chyba z dekka przegielam wczoraj, nie wiem, czy nie stracilam przytomnosci (powaga,0), zastalam sie dzis w stanie _bardzo dziwnym_, ale na szczescie nic nie zgubilam, za to oddalam wielka przysluge mojej watrobie. Gralam z nowo poznanym Markiem w rzutki i w bilarda ("co tak sama siedzisz? -Prawie zawsze siedze sama",0), na poczatku nie moglam nawe t trafic w bile, a po jakims czasie zaczelo mi isc zaskakujaco dobrze, gorzej z rzutkami - ludzie przestali obcowac w okolicy tarczy, bo 40% strzalek lecialo w ogole nie w jej kierunku. Cos sie sypnelo i sie lacze spod tepsy, co za kupa. Goska (jzu wiem, jak ma na imie,0) puszczala Oasis na moja prosbe, mialam ze sob plyty, puscila jedna cala, ja udawalam, ze spiewam jak Liam do mikrofonu, min "stoj tak jak stoisz my idziemy zadzwonic po karetke" nie bylo, przynajmniej dla mnie, bo po setnym piwie przestalam zwracac na nich uwage. Przegielam, ale chociaz nie bylam sama, hah, zaskakujace, ze Marek mieszka rzut beretem. Zreszta co mnie to obchodzi. We'll see. Moj kochany tatus walnal mi uwage, ale ja olalam, nabijam mu teraz z radoscia jak najwiekszy rachunek pzrez telekomune, niech ma. Skoro jest niesprawiedliwy. W ogole olewam co sie da, a co sie nie da - nie olewam, gorzej, ze tego drugiego jest o wiele wiecej. Niestety chyba stracilam przytomnosc wiec Panstwo wybacza, ale mialam spokoj na jakis czas =] Ha! Wiecie jakie jaja w tej knajpie? Nie kumam, niech mi ktos wyjasni. Gralismy w ten bilard, przeszla jakas gosciowa i ..... dotknela mojego kija golfowego. No kurde ja na faceta nie wygladam, tym bardziej, jak jeszcze zaczelam zapuszczac wloski (Marek: "Masz mila, dziewczeca twarz. I wydajesz sie spokojna osoba, A Byk.." - "Oj stary, poczekasz to uciekniez, jak wszyscy",0). Popatrzylam na nia, a ona ubrana wyzywajaco, ale nei do przesady, macnela kija ruchem ehm.. i poszla. Co jest k.. mac? =] Spojrzalam sie i.. kontynuowalam gre. I zapytalam grajacych, czy tak w ogole to wszyscy w domu? =]
Co by tam jeszcze. Mam kupe pomyslow na wlasny skin do bloga, tak duzo, ze az nie chce mi sie nic ruszac. Powaznie. Przed chwila powstal kolejny, to bez sensu.
Niedlugo spotkam sie z Agnieszka, dziewczyna, ktorej nie widzialam z ladne pol roku jak nie wiecej, a rozmawiac rozmawialam moze z rok temu.
Moze tez mnie uderzy? Albo cokolwiek. Zobaczymy.
-------------------------------------------------- |