07:57 / 10.12.2006 link komentarz (8) | Kłi.
To, że w pracy od 6.30 w weekend to nic. To, że z moim "ulubionym" rudym kolegą na zmianie to też lajt.
Ale po jaką cholerę ona do mnie napisała?! A ja oczywiście musiałem się okazać superfrajerem i odpowiedzieć. Koszmar powrócił ??
Dobrze chociaż, że w głowie tylko literki B. i S. a na uszach kozackie laundże od Marianina.
Magdalenom mówimy jasne i stanowcze nie!
Czy powinienem zrobić wyjątek?
Retorycznie.
|