17:22 / 16.12.2006 link komentarz (0) | myślałem, że moja cierpliwośc skończyła sie wraz z dzieciństwem i klockami LEGO.(nie lubisz mnie, bo może pierwszy miałem klocki LEGO ;P ).daj spokój. w ramach pracy śmigam do Hipoteki(Sąd) w Warszawie.kolejki, że jak masz coś do załatwienia na mieście zajmujesz kolejke i lecisz.wracasz po 2 godzinach a tam jeszcze 5 osób przed Toba. what the fuck? a co jeśli nie masz gdzie iść? stoisz w tej pieprzonej kolejce i czytasz gazety, książki, słuchasz muzyki. cokolwiek byle nie słuchać narzekania tych wszystkich ludzi i ludzi co urodzili się przed wojną gadających jak to dobrze kiedyś było.komputery to zło. natomiast szacunek należy się tym co codziennie prawie tam śmigają. z drugiej strony fajne są niektóre dziewcyzny z innych kancelarii. szacunkiem się płaci. dzisiejsze zajęcia - jakie zajęcia. nie byłem. :) będzie trzeba w końcu pojechać na tą uczelnię, ale najbliższy zjazd już po nowym roku. sesja do ogarnięcia. wogóle to się wyspałem dzisiaj po całym tygodniu roboty. zacząłem zbierać na TV. może jakiś pomysł jak pomnożyć wypłatę? bukmacherka? kto wie:) dzisiaj małe porządki i gdzieś mi zginęło 10 płyt z rapem.same pudełka zostały.ciekawe czy się znajdą? wogóle to trzeba spisać co się ma, bo można się pogubić. piona
fisz - piątek 13 |