sam_dla_siebie // odwiedzony 40595 razy // [zbirkos_skin nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (104 sztuk)
18:49 / 18.05.2008
link
komentarz (3)
czy zawsze jak coś mnie interesuje to musi pochłaniać każdą moją złotówkę? chyba czas wrócić do normalnej pracy z rozsądną pensją, no ale najpierw trzeba skutecznie obronić się przed wojskiem. a później hmm może jak kilku znajomych na dłużej niż na wakacje do Trójmiasta?
11:30 / 11.03.2008
link
komentarz (3)
kup od Łukasza
13:35 / 07.03.2008
link
komentarz (0)
kurwa jak nudno w tej pracy, weź wpadnij do mnie na kawę bo nie wysiedzę, normalnie niedługo będę robił za "świat seriali" tyle się naoglądam, niech zacznie sie jakaś promocja i kasa na konto płynie:D ehhh...
01:29 / 24.02.2008
link
komentarz (0)
zieffff...
22:40 / 05.02.2008
link
komentarz (6)
właśnie popełniam 100 wpis na nlogu:D

tak sobie poczytałem i aż mnie czasami zatykało, a szczęka lądowała na blacie biurka.bezcenne chwile:) oby tych przyjemniejszych było jeszcze więcej, a przykrych jak najmniej.

aha no i dobry wpis na wiki mi siostra znalazła



czek it ałt

chyba większość z nas to ma:)


piona
21:52 / 04.02.2008
link
komentarz (1)
od dwóch miesięcy męczę się z przedpotopową nokią i mam już jej po dziurki w nosie, baterię ładuję prawie codziennie, czekałem, aż będę mógł przedłużyć umowę no i sprawa się skomplikowała, aż do dnia dzisiejszego.

dwukrotnie miałem sytuację typu:

ja - dzień dobry, mam tylko pytanie czy mają już państwo nokię e51?
sprzedawczyni(do sprzedawcy) - zamawiałeś tę nokię dla Pana?
sprzedawca - nie (i przy tym mina jakby w ostatki siedział w domu i słuchał narzekań żony)
sprzedawczyni - przykro mi, ale nie mamy jeszcze
ja - a wogóle będzie? w tym tygodniu może?
sprzedawczyni - nie, z tego co wiem nie ma na magazynach
ja - aha,dziękuję( a pomyślałem-spierdalać mi stąd barany)

no ale olśniło mi, od czego infolinia klienta biznesowego:D, że też na to wcześniej nie wpadłem.

szybko za telefon i:

ja-dzień dobry, chciałbym przedłużyć umowę i kupić nokię e51
konsultant- dzień dobry, abonament ten sam co był?
ja- tak
konsultant spytał się o adres i godziny dostawy dla mnie odpowiadające, a na koniec mnie rozwalił pytaniem jaki chcę kolor (z wrażenia, że mają ten telefon zapomniałem, że nie chcę na pewno różowego)
ja- a to wszystkie mają państwo dostępne? no i nastąpiło pomyślne zakończenie i żyli długo i szczęśliwie, ale nie przeboleję obsługi w salonie dejm. no dobra koniec wyrzutów bo nudzę chyba co?

w sobotę byłem tak jakby na hip hopowo-soulowo-funkowej spowiedzi, tzn. impreza z cyklu Pimps of groove hehe. takie oczyszczenie i porcja porządnej muzyki w wykonaniu Qcka i Korasa,dejm no nie mogłem zakochany razy x do n-tej gdzie n>2 x>2 więc wychodzi, że co najmniej 4 razy:D urodzinowa wódka Łukasza i moje nagłe wyjście do domu po wódkę i jazda po mieście ze znajomymi z dziewczyną kumpla za kierownicą:) tylko do cholery czy tylko mi się chciało pić?okoliczny element ma ochotę pić i ćpać:D

no dobra a dzisiaj luzik i wogóle, a i jak nie masz płytki SzSz to wskakuj do aloha entertainment shop:)

aloha

20:48 / 29.01.2008
link
komentarz (3)
normalnie kocham te rozkoszne sam na sam, kawa, papierosy i ja, no dobra i jeszcze Common i przegląd jego teledysków. heh. nie odżałuję, że nie pojechałem na jego koncert do Krakowa,ale obiecuję w tym roku już się ogarnę z wszelkiego typu dużymi i mniejszymi imprezami. no i proszę mi niedługo serce się połamie na drobne jak jeszcze dłużej posiedzę na wschodzie kraju i bede się przyglądał pięknym dziewczynom z regionu:)

common - go
22:58 / 28.01.2008
link
komentarz (3)
pierdolę nie robię, co za dzień. styrany jak wół i nic, totalnie nic mi się nie chce.rodzynki w czekoladzie i gorąca herbata cynamonowa przyda się na rozluźnienie, a do tego EPka Jimsona i rozpierdol totalny, w szoku. a zwrotki Esdwa i Tetrisa najlepsze, mam nadzieję, że Qciek nie żartował i płyta Teta pozamiata większość tego co wyszło w tym kraju.

to by było na tyle, dobranoc internet
19:59 / 27.01.2008
link
komentarz (3)
na dobry początek to cześć nlog, dawno mnie nie było, a wytłumaczenie kryje się pod poprzednim wpisem, który niekoniecznie był związany z samopoczuciem po sylwestrowej nocy:D ogólnie to piontkaaa dla wszystkich tam obecnych i mojego zioma co się tam przeprowadził dla kobiety. powodzenia:) no ale później długi i meczący powrót samochodem i do domu i do rzeczywistości. zapierdalanko mnie czekało, a teraz nuda i wogóle, już sam nie czy to dzieci i młodzież mają ferie czy dorośli, mogę tak 8 godzin przesiedzieć w moim zakładzie pracy i na palcach jednej ręki policzę osoby, które zajrzały do środka. dejm! dajcie mi zarobić hehe. a teraz to ja z nudów projektuję szafę bo nie będę cały czas korzystał z podłogi i wogóle, jutro pojadę kupić materiały i pobawię się w Adama Słodowego.
a tak ogólnie to co u was? ja to lekko nabuzowany za sprawą allegro i co poniektórych sprzedawców, kupiłem za grosze kilka płytek, same klasyki(m.in.: Płomień81-Na zawsze będzie płonął, Flexxip) i chuj by to strzelił koleś zrezygnował z wysłania mi płyt, dobrze, że chociaż hajs mi zwrócił. no i śmieszne jeszcze bo za kolejne śmieszne pieniądze kupiłem kilka winyli z polskim rapem i co? dotarły do mnie, ale bez okładek ahaha:D czekam na wyjaśnienie bo jak nie to komuś zafunduje negatyw. dejm.
no ale dobra co ja będę marudził, pada śnieg i wogóle jest OK!

fajf ludziska!
13:56 / 02.01.2008
link
komentarz (1)
mózg mi się popsuł
22:06 / 13.12.2007
link
komentarz (0)
chwile chłodne, delektuję dziś się wiatrem...

no i taka totalna olewka na wszystko, piwko w jednej łapce w drugiej marlboro i luzik. wczoraj wnosząc u klienta tv na 2 piętro przypierdoliłem kolanem w grzejnik (swoją droga co za debil w domu montuje takie odstające badziewie?) rano skakałem na jednej nodze, ale jakoś udało mi się przezwyciężyć ból.

powrót do domu już dawno nastąpił i jakaś stagnacja, zero jakiejś własnej kasy i możliwości zakupowych, a tu jeszcze niespłacone kredyty dejm. światem rządzi pieniądz dochodzę do wniosku, wiem wiem Ameryki nie odkrywam, ale podobno po 22 czeka mnie dobry okres w życiu. więc zaszywam się w swoim pokoju bez drzwi i idę lulu.


dobranoc internet
21:24 / 11.12.2007
link
komentarz (3)
tadam, wróciłem:D
22:52 / 08.12.2007
link
komentarz (3)
tak średnio raz na dwa tygodnie popełnić wpis to nie tak źle zważywszy na ogólne zalatanie i brak czasu i chęci na cokolwiek.

tak apropo poprzedniego wpisu to nie dotyczył on stricte piłki nożnej albo i Wy macie podobne sytuacje nevermind.

jutro zaczynam trip po kraju. Warszawa-->Zduńska Wola-->Łódź(???) wracam za kilka dni więc tochę wolnego w firmie, a szkoda bo wyniki piękne piękne. 4 miejsce w regionie na 104 punkty dystrybucji Cyfrowego Polsatu:) się żyje:)

canal+ pakiet prestiżoy w domu jest no bo nie może być inaczej:) meczyki są grane:) dzisiaj Legia pokazała piękna grę momentami i tylko szkoda tych niewykorzystanych szans Edsona, ale 3 pkt. są:D (L)

brak planów na sylwestra i wogóle pusto w kiermanie.dejm. trzeba zarobić coś na rapie, ale z całą pewnością płyt, które mi zostały już nie sprzedam choćby nie wiem co.


Grammatik - Rozmowa
23:02 / 25.11.2007
link
komentarz (5)
zdegradowany do klasy okręgowej, klub rozwiązany, nazwij to jak chcesz . i to tyle w odniesieniu do jednego z poprzednich wpisów...
23:13 / 13.10.2007
link
komentarz (3)
SMOLAREK!!! SMOLAREK!!! SMOLAREK!!!

dawno nie pisalem i jakoś nie tęskniłem za tym. okres picia i wogóle bez pomysłu na życie. chociaż zapala się światełko wiążące się z powrotem do rodzinnego miasta. własnmy biznes? no może taki rodzinny bardziej jednak:) olać pracodawcę i być szefem samym dla siebie. to jest chyba to. remont rezydencji dobiega końca, a ja mam wielkie zadowolenie, że mam osobisty wkład w to. poszukujesz ekipy do układania paneli podłogowych? kontaktuj się ze mną:D a tak ogólnie to trzeba się brać za siebie, a ni tylko siedzieć, zaciskać pasa i pić codziennie. prawie jak alkoholik, ale prawie robi wielką różnicę...
ogólnie to brak tego czegoś o czym pisałem w jednej z poprzednich notek. ja się jeszcze nie poddałem i nie mam zamiaru, będę walczył do upadłego, ale po kilku porażkach wiem kiedy powiedzieć STOP. zawsze są jakieś inne wyjścia czyż nie?
a co tam w muzyce? część nowych produkcji pominę milczeniem, ale:

- Dany Drumz po raz kolejny mnie rozjebał swoim mixtapem, katuję płytę kilka razy dziennie, a 1 z 50 okolicznościowych buttonów ozdabia moją torbę,
- pozytywnie zaskoczony z koleji jestem albumem Pezeta, mam taki okres jak Paweł gdy nagrywał te kawałki, imprezy itd. itp. więc leży dla mnie jak ulał, nie będzie to chyba jednak klasyk, ale będę do tej płyty często wracał nie ma to tamto. bitami szoguna jakoś nigdy się nie jarałem, ale tutaj pasują bardzo dobrze więc dla mnie spoko płyta
- kodex 3 - pominę milczeniem...
- kixnare - wiadomo klasa sama w sobie jak dla mnie:)

i to tyle na dzisiaj, długa notka wyszła, idę do lodówki po red bulla doleję wódki i przed snem drink po 4 piwach pozwoli jeszcze lepiej zasnąć.

piona!
23:57 / 27.09.2007
link
komentarz (2)
o miłości będzie więc ciiii :D


2 godziny i 2 zł. 10 gr poświęcone na napisanie listu i jego wysłanie do M. czy ta inwestycja czasu się zwróci? w sumie to mnie to nie interesuje zbytnio. nie ma przecież skróconych dróg jak grammatik.

a tak wogóle to kupiłem gramofon. czekam na przesyłkę. trzeba tylko igłę kupić i jedziemy:D


alloha
00:33 / 16.09.2007
link
komentarz (5)
nie idziemy w klub tylko pijemy wódkę w mieszkaniu i jest najgorzej... sms od M. kurwa czy zakupy dla kobiet sa naprawdę tak stresujące i powodują niechęć do wszystkiego? jadę do centrum na kebaba i w dupie mam wszystko. szczery wpis, zresztą jak wszystkie inne i pieprzę co będzie dalej. dalej mam wolne w pracy. Boże ja nie chę spieprzyć swojego życia...
10:54 / 15.09.2007
link
komentarz (0)
siewka.

zmęczonymi oczami patrzę na monitor dopijając kawę z wielkiego kubka. sięgam po kolejnego papierosa, w głośnikach klasyczne Światła Miasta, i chujowy nastrój mode on..., no ale nie będę się rozpisywał nad moim stanem wewnętrznym.

a co tam Panie w polityce? szkoda gadać, ale i tak nigdzie nie wyjeżdżam i zostaję tutaj.

Mistrz, mistrz!!! Legia mistrz!!! Szkoda tylko Janka i tej straconej bramki, ale kolejne zwycięstwo i już niedługo przynajmniej utrzymanie w lidze będzie zapewnione haha:D

a plany na dzisiaj? idziemy w klub, spotkanie z M. and wish me luck:)

Grammatik - Światła Miasta
00:20 / 09.09.2007
link
komentarz (2)






POOOOOOOOLSKAAAAA!!! BIAłO CZERWOONI




POOOOOOOOLSKAAAAA!!! BIAłO CZERWOONI




POOOOOOOOLSKAAAAA!!! BIAłO CZERWOONI




POOOOOOOOLSKAAAAA!!! BIAłO CZERWOONI



TAK SIę AWANSUJE DO MISTRZOSTW EUORPY!!!!
20:23 / 03.09.2007
link
komentarz (7)
kurwa gdzie moja wypłata? czy naprawdę muszę już żyć z tego co ugram w ruletkę? swoją drogą raz na jakiś czas fajnie jak wpadnie 150 PLN :D

w miłości chyba będę rozgrywał mecze wyjazdowe:) ciekawe ile kolejek ma ten sezon na miłość:P

pogoda deszczowa więc wracam do Bukowskiego, herbaty cynamonowej itede itepe

fajf!
22:35 / 31.08.2007
link
komentarz (5)
KURWA LEGIA NAJLEPSZA JEST!!! CIEKAWE DO ILU ZWYCIęSTW UDA SIę WYWINDOWAć Tę PASSę! (L)!!!
21:46 / 30.08.2007
link
komentarz (11)
jak to jest, że ten blog (nlog) miał być pozytywny jak moje życie najczęściej jest. i co najwyżej można się na pracę wkurwić czy brak hajsu. ale żeby na miłość, której nie ma? mężatka? szok!!! (uprzedzam pytania-w trakcie unieważniania ślubu, młodsza ode mnie)potrzeba pomoc psychologa tylko jeden chyba nie wystarczy bo sam oszaleje. zadzwonić do niej czy nie? obojętne jest mi już wszystko. głupi Łukasz! chciałbym by była w zasięgu. i niby jest, a jakby coś przerywało jakby wjeżdżała do ciemnego tunelu. dejm. życie depcze wyobraźnię! buhaha! sam do siebie się śmieję. i wogóle mam zamiar wrócić na tarczy z tego pojedynku!!!


fajf ludziska!!!
19:43 / 28.08.2007
link
komentarz (3)
sobotnie wesele najlepsze, do szóstej rano i bez niespodzianek następnego dnia.

wczorajsze urodziny też niczego sobie. jednak mamy nasrane w głowach. wschodni temperament. prezenty zajebiste. a z M. to normalnie telepatia tylko tęsknota i wogóle BIG LOVE chyba(no może napewno:P)

piona!
21:27 / 22.08.2007
link
komentarz (3)
awruk spać nie mogę. jebane zapalenie spojówek. czerwone oczy jakbym pił codziennie (jedno piwo dziennie się nie liczy:D) i wiadro za wiadrem palił. fuck!!! w pracy zapierdalam cały czas. i w sumie to nie wiem czy mi się chce iść na wesele. nejbz odKRĘĆ to hehe:P propsy man. czekam teraz tylko na niedzielę, ale nie zrobię z nloga jakiegoś love story.

piona!
19:45 / 21.08.2007
link
komentarz (0)
miałem pisać już kilka dni temu, ale brak ochoty i wogóle. dzisiaj też jakoś nie ma weny mimo, że milion myśli na sekundę.

moja obecna robota ma swoje plusy i minusy. ale teraz szef przegiął. co, że niby ja pracownik na telefon i łaskawie mam czekać aż do mnie zadzwoni i powie żebym przyszedł. czas zaktualizować CV i wyruszyć w poszukiwaniu lepszego jutra.

ogólnie to w końcu udało się spotkać z M., ale to nie tak miało być. niby fajnie i wogóle, ale wolałbym bez jej znajomych. dzisiaj mega wkurw bo po nieudanej poprawce pojechała do domu i nawet mnie nie uprzedziła. "umówiłeś się z nią na dziewiątą więc szanuj się"!!! dejm. ale i tak kręcą mnie jej kręcone włosy. ooo, właśnie napisała smsa.:P a jednak może :( do diabła z tym wszystkim. w weekend wesele i mega zabawa mam nadzieję, a w niedzielę poKRĘCImy się po stolycy hohoho. w poniedziałek urodziny i będzie się działo.

piona!
01:53 / 15.08.2007
link
komentarz (1)
chuj mnie obchodzi czy jestem najebany...zakochany z całą pewnością...obejrzałem w końcu casino royal. wypiłem pół litra prawie sam, o współlokatorzy zaniemogli. i generalnie to pieprzyć szary beton.zmieniam robotę i chuj na to kładę. czytaj jutrzejsze wydanie mojego nloga bo będzie się działo. wpis mojego autorstwa ghetto Weny i Smarka miazga. S.A.L.U.T.U.J. idę spać. jedna miłość dla prawdziwych kobiet...najebawszy wieczór. żołądkowa gorzka, cola, królewskie, w chuj szlugów i wogóle. bez sensu i wogóle jakiegoś składu, dobranoc internet idę spać. alleluja. jutro latamy F16:D
10:01 / 11.08.2007
link
komentarz (0)
duszno w chuj, czuję się jakbym w jakiejś dżungli mieszkał. no w sumie to taka miejska dżungla więc nie mijam się z prawdą. wczoraj po robocie szybki transport na wschód Polski do rodzinnego domu. zielono i wogóle tylko dlaczego ten pieprzony remont. już wiem dlaczego nie było mnie tutaj od półtorej miesiąca. zaproszenie na wesele, czyli weekend przed urodzinami zarezerwowany jednak nie wyjazdem na Commona, ale cóż. zabawa nap[ewno gorsza nię będzie. ogólnie opcja miłość - mode on (hohoho)

piona
22:20 / 07.08.2007
link
komentarz (7)
siema siema:)

pogoda taka jaką lubię, w pracy trochę luzu. sie żyje:D
normalnie zauroczyłem się w jej kręconych włosach.mmm. czyżby horoskopy mówiły prawdę? zbieg okoliczności? no nie wiem, ale szczęściu trzeba pomóc.

a tak z innej beczki to jakby tu wykombinować hajs na gramofon, tyle potrzeb, na własnym utrzymaniu, a na gramofon uzbierać nie mogę. tak już ostatnio myślałem może by tak aukcję na allegro wystawić. miłośnik winylowych trzasków zbiera na gramofon. płyty się kurzą. kup teraz złotówka albo dwie. 100-200 osób i sen się zrealizuje. fajny prezent na urodziny by był:D jacyś chętni do pierwszych wpłat?:P niby żart, a jednak poważnie się nad tym zastanawiam.

Dizkret rozwalił mnie nowym kawałkiem. jedno z najbardziej dopracowanych flow i wogóle mega joint. jaram się niesamowicie. stestuj też kawałek adeesa na bicie mojego zioma. Qciek po raz kolejny mnie rozjebał. będzie o tym kocie jeszcze głośno.

no to się rozpisałem.

piona
20:36 / 31.07.2007
link
komentarz (0)
siewka!

normalnie wpis od wypłaty do wypłaty:) jakaś zaliczka co już się rozeszła i debet się zbliża i ja się pyta gdzie jest mój hajs za pracę do 22 dzień w dzień. to mają być wakacje? no halo?! no dobra nie całą wypłatę jeszcze od szefa dostałem, ale i tak nie jest fajnie. normalnie lecę po bandzie. do urodzin coraz bliżej. planuję niezłą imprezę. ale nie idziemy w klub. Mokotów będzie nasz:D lista prezentów w następnym wpisie będzie.

piona
17:25 / 27.06.2007
link
komentarz (0)
cios normalnie z mieszkaniem. lans akademicki na EMOKA! (hoho) 100 metrów dla 5-ciu osób ze skrzypiącym parkietem (ale, nie że jakieś duchy czy coś). będę przybijał piątki z Jerzym Połomskim moim nowym sąsiadem haha. a w portfelu kilka groszy dosłownie(jutro wypłata?) i wielki come back komentarzy.

fajf
21:51 / 17.06.2007
link
komentarz (0)
no co tam u Was drodzy nlogowicze? dawno nie pisałem. w życiu cały czas coś się dzieje. koczowniczy tryb życia nadal aktywny. no, ale już chyba niedługo. czas podjąć stanowcze kroki w pewnych sprawach i po raz ostatni już zmienić kierunek studiów , ale na coś zupełnie innego.

piona
19:54 / 03.06.2007
link
komentarz (0)
przeprowadzka w życiu i w internecie...

samdlasiebie.blogspot.com
10:07 / 03.06.2007
link
komentarz (0)
mówiłem już, że mam farta? to potwierdzam po raz kolejny. niby żyję na wygnaniu i raz mieszkam tu raz tam, ale iPoda 30GB wygrałem haha:P czekam na przesyłkę. więc polecam płatność kartami maestro i zgarnianie nagród:p
jutro chyba wracam jakby na stare śmieci na kilka dni i dalej szukam mieszkania. śmigam pooglądać formułę 1 w stolicy i poszwędać się po mieście.

piona
11:53 / 30.05.2007
link
komentarz (0)
to się porobiło. jak już się coś wali to się wali. wyjazd na kilka dni do domu tak tylko trochę udany. mój samochód jakiś pechowy jest. pojechałem na myjnię, a samochodu nie umyłem z winy pracowników. kurwa co za bałwan stawia wieszak z metalowych rur z dywanem i nie przytwierdza tego do ziemi. no i oberwało mi się. podmuch wiatru i jeb na mój samochód. cały prawy błotnik wgnieciony. dejm.
mieszkanie u kumpla ma jeden duży plus. zajebisty widok na most siekierkowski. a tak to czuję się jak na wygnaniu. wracam chyba dzisiaj na jedną noc na jelonki. ciotka jakiś list zostawiła. ciekawe ciekawe. a tak wogóle propsy dla kumpli za wczorajsze piwo i wódeczkę gdzieś na tyłach krakowskiego przedmieścia.

fajf
20:30 / 23.05.2007
link
komentarz (1)
witam witam i o zdrowie pytam:D

niedługo rozpocznie się. 20 minut pozostało do pierwszego gwizdka w finale Ligi Mistrzów sezonu 2006/2007. spotkają dwie utytułowane drużyny. AC Milan i FC Liverpool. drużyny, które w swoich ligach nic w tym sezonie nie zdołały osiągnąć. która z nich zdobędzie Puchar Europy? ja stawiam na FC Liverpool. w dużej części przez to, iż jego piłkarzem jest Jurek Dudek.

no ale dość tak oficjalnie wyszło. skopcie dupę włochom. bez Costacurty i Szewy nie dadzą rady haha.

"YOU NEVER WALK ALONE.."

ekipa do oglądania meczu już jedzie,oj będzie się działo...

piona
21:13 / 22.05.2007
link
komentarz (0)
ma się to szczęście. wygrana z Playboya:D jakiś czas temu głosowałem na playmate roku czy coś takiego w owym magazynie. jakiś czas później dostałem smsa z pytaniem i prośbą o jak najszybsze wysłanie poprawnej odpowiedzi po godzinie 12.00 odpaliłem atomowy zegar i już myślałem, że nic z tego nie będzie. a tu zaskoczenie. dzisiaj dzwonią do mnie i proszą o podanie adresu w celu wysłania nagrody.



pięknie:) pewnie i tak sprzedam na allegro:D

upał niemiłosierny, ale to to właśnie lubię. jutro jadę się gdzieś poopalać i popstrykać foty, a na weekend do domu balować:)

i zapomniałbym o tym, iż poszukiwania mieszkania jeszcze nie udało się zakończyć.

piona
21:12 / 18.05.2007
link
komentarz (2)
WKURWIENIE
19:47 / 17.05.2007
link
komentarz (2)
siewka.

chyba długa notka się zapowiada.

wczoraj pozytywny wieczór przy piwkach z Michałem i Agą. propsy. ranek jakoś ujdzie. w pracy jak zwykle wzrok w monitor i stukanie w klawiaturę. wypad do sądu. i z tego miejsca pozdrawiam przesympatyczną Panią Sylwię:D co z tego, że do tego pokoju najdłuższa kolejka - warto poczekać:D

Rywin agentem? buhaha. ciekawe kogo w przyszłym tygodniu wymienią. proponuję matkę kaczek. Kwaśniewski nie wiem czy tylko w moich oczach ale chyba schudł. każdy wie co to oznacza. zbliżający się powrót do polskiej zgniłej polityki.

strach premiera przed założeniem konta w banku. haha. czy banki oferujące prowadzenie mu konta za darmo chcą się przypodobać komisji bankowej? daj spokój.

no ale dobra. powrót z roboty i moment kulminacyjny dzisiejszego dnia. telefon od mamy i SAY WHAT?!?! po chuj robiłem ten remont pokoju skoro mam się wyprowadzić niedługo? przygarnie mnie ktoś? pod most nie pójdę bo pudełko po moim płaskim telewizorze jest za małe i trochę niewygodnie:p ale nie ma się z czego cieszyć. ale żeby wszystko było jasne to te kilka punktów dadzą podgląd na całą zawiłą sytuację:

1. mieszkam od 2 lat w mieszkaniu babci. sam. kochana babcia przebywa w ośrodku dla chorych na Alzhaimera(chyba dobrze napisałem.
2. wkurwiały mnie stare meble w pokoju, który zajmuję. długo się zbierałem na opcję REMONT. zrobiłem go i....


3. NIE WIEM JAK WYGLąDAłA ROZMOWA MOJEJ MAMY Z JEJ SIOSTRą RODZONą. NOTABENE CóRKI TEJ WłAśNIE BABCI. AWANTURA KTO MI POZWOLIł ZMIENIAć COś W TYM MIESZKANIU. JAKIM PRAWEM. CIOTKA NIE CHCE MNIE WIDZIEć. CHUJ JAK SIę WYPROWADZę MEBLE, KTóRE KUPIłEM ZABIERAM ZE SOBą I ZOSTANą SAME GOłE śCIANY. STARE MEBLE ROZMONTOWAłEM I WYWALIłEM. PISAłEM , KILKA WPISóW WCZEśNIEJ, żE Z RODZINą NAJLEPIEJ NA ZDJęCIACH SIę WYCHODZI. ALE PO CO TO GADANIE. PłACę RACHUNKI MIESZKANIE WYSPRZąTANE. IMPREZ PRAWIE NIE ROBIę, NO MOżE RAZ CZY DWA BYł JAKIś PRZYPAł. ALE żEBY MóWIć, żE ONA NIE CHCE MNIE WIDZIEć? I PO NASTęPNYM WEEKENDZIE NA JAKIś CZAS MUSZę SIę WYPROWADZIć GDZIEś BO CIOTKA PRZYJEżDżA NA KILKA DNI ZE SZWECJI. MAM NADZIEJę, żE JAK NAJKRóCEJ TU BęDZIE. DEJM!!! POZIOM WZBURZENIA OSIąGNął APOGEUM!!!!


i tak wertują sobie teraz gazetę z ofertami. muszę porozmawiać z mamą co i jak. siostra za rok do wawy na studia przyjedzie. chyba coś niedużego będzie trzeba kupić bo nie mam zamiaru płacić za wynajem. już lepiej spłacać kredyt. może jakieś ogłoszenia fajnych lokalizacji i mieszkań? tak do 350 tys. i może być do ajkiegoś remontu małego. jeden pokój mi wystarczy. ale nie mam z drugiej strony ochoty mieszkać na zadupiu. mieszkanie w Wilanowie niby mamy, ale no daj spokój. już nie wiem co mam myśleć o tej sytuacji i co napisać.
chyba się dzisiaj najebię.


chuj wszystko strzelił!!!

jeden pozytyw to taki, że od piątku mam nowy aparat, o którym już wspominałem. wybrałbym się też na juwenalia do Łodzi, ale chyba nic z tego nie wyjdzie bo do domu muszę jechać. planuję jednak wybrać się w końcu na HIP HOP KEMP! więc jakaś ekipa jeszcze by się przydała. ja i jeszcze 3 osoby i śmigamy furą do Czech. ufff chyba już nigdy dłuższej notki nie napiszę no chyba, że wkleję swój pracę z fizyki zrobioną w liceum, za którą dostałem 6 pierwszą postawioną w życiu przez nauczycielkę fizyki mojej klasy.

może trochę bez ładu i składu ale zrozum: WKURWIENIE!!!!



S.A.L.U.T.U.J.
16:16 / 14.05.2007
link
komentarz (3)
drugi dzień imprezy w Parku Sowińskiego kozacki. Muflon pokazał klasę czego o Dioxie nie można powiedzieć bo nawet nie wyszedł. a udzielanie się na forum to nie wiem ale normalnie jak dzieci w piaskownicy.

może nie odkrywam Ameryki, ale moim zdaniem OSTR jest jednym z najlepszych o ile nie najlepszy raperem w kraju, który potrafi poderwać publikę do zabawy.

dzisiaj nudy w pracy.tylko trochę się nalatałem po kantorach, żeby kupić leje rumuńskie szefowi.haha.śmieszne plastkowe banknoty.jeden jakby nadtopiony.jak nie przyjmą go w Rumunii to dostanę ten banknot w ramach wypłaty. jakieś 20 zł. hahaha
piona
16:37 / 13.05.2007
link
komentarz (1)
wstyd wstyd!!! po trzykroć wstyd!!! zamiast zostać na koncercie ugly dyckling wybrałem się do centrum pod pałac.pogoda bardzo nie dopisała i przeniosłem się ze znajomymi do Szwejka. kelnerki beznadziejne.i nie uroda tylko sposób zachowania. rozmowa z kibicami Legii po wyjściu z lokalu bezcenna:D zaraz jadę do Parku Sowińskiego i dzisiaj mam zamiar zostać do końca imprezy. pogoda dopisuje. więc zabieram aparat i w drogę:D

piona
23:01 / 10.05.2007
link
komentarz (5)
dzisiaj prawie zaspałem do pracy. pogoda przeokropna i wogóle. w sądzie nic ciekawego.w robocie do 20 prawie siedziałem. to chyba za karę, że po wyjściu z sądu pojechałem podpisać umowę na zakup nowego aparatu. jutro kurier mam nadzieję przyjedzie z nową zabawką. Nikon d40 haha:D ale fotologa nie mam zamiaru zakładać. jutro niezłe popołudnie i wieczór się szukują:) kto idzie pod PKiN? ja to idę w sumie tylko na 247 i warszafski deszcz.później się pewnie zaszyję z kumplami w jakimś pubie czy coś.


piona
13:01 / 09.05.2007
link
komentarz (5)
siema.

jakiś czas nie pisałem z powodu akcji odremontuj pokój. teraz ściany w kolorze: wrzosowa dolina, czarnobrazowe meble i jest git. parę smaczków fajnych jest. dzisiaj jeszcze jadę nabyć nowy aparat.pochłonie sporo kasy, a już się boję kolejnych wydatków na nowe obiektywy i inne dodatki:D
długi weekend spokojny bez rewelacji. widziałem obiekt moich westchnień, ale cóż nie będę narzekał z tego powodu. w sobotę ciekawy grill z niezbyt miłym zakończeniem typu dziewczyna z męskim zachowaniem szukająca zaczepki i teksetm wieczoru: "zjem Cię na śniadanie". już się boje hahahah

ten weekend zapowiada się nader interesująco. warsaw challenge i jakaś jeszcze impreza pod PKiN. żyję spox. warszafski deszcz w głośnikach od soboty już. powrót z Białej z Qckiem mega w rytmach klasyku hehe. piona ziom


i to na tyle. niedługo jak już zapowiadałem chyba będzie impreza tematyczna:D

alloha
11:38 / 02.05.2007
link
komentarz (6)
nienawidzę zjebanych wyjazdów do domu. tego, że nie moge obejrzeć na żywo meczu liverpoolu.
z tym, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach to chyba prawda. dokurwił mnie brat cioteczny aka kuzyn. sorry, ale jeśli tak miało byc to zamiast zabierać go do domu wyjechałbym gdzieś ze znajomymi na mazury czy coś. albo nawet dokończył remont pokoju.
remont juz na etapie połowy mebli poskręcanych i białych ścian, tylko jaki kolor tu teraz jebnąć? mam pomysł z fioletowym, a najlepiej i najszybciej będzie powrócić do historii i pobawić się puszkami Montany heh:D

ściągam Freedom Writers WIęC S.A.L.U.T.U.J.!!!

PIONA
12:52 / 28.04.2007
link
komentarz (2)
jeb, komputer wyłączył mi się samoistnie podczas dodawania notki. niech to szlag. ale mam czas, długi weekend jest. napiszę jeszcze raz.

wypłata całkiem spoko, później mecz w dobrym towarzystwie, tylko gra legionistów bardzo nie teges. dwa zrywy w meczu to za mało by pokonać wiślaków. bramka dla naszych pierwsza klasa, wybicie piłki przez Bambiego po karnym prosto w rywala piona, a co do reszty zostawię bez komentarza. zadyszka jakaś czy co nie wiem. ale czułem niedosyt po meczu. był do wygrania, a wynik chyba nie do końca oddaje przebieg meczu.


jadę zaraz na zakupy, jakieś meble się przydadzą bardzo. uchwyt na telewizor też i pełen lans z telewizorem na ścianie hehe.

Smarki Smark - Najebawszy EP
Wena/Qciek - S.A.L.U.T.U.J.

PIONA
19:35 / 26.04.2007
link
komentarz (6)
rozwinę wątek, już nie pamietam z czyjego bloga o starszych osobach w środkach komunikacji miejskiej.

miejsce i czas zdarzenii: Warszawa,Plac Bankowy, godzina popołudniowa.

wracam sobie spokojnie z sądu. chyba za karę tam dzisiaj poszedłem ze względu na 20 minutowe spóźnienie, ale czy to moja wina, że mój autobus wogóle (!!!) nie przyjechał? i tak sobie wracam z tego sądu i nagle coś się dzieje:

- podjeżdża tramwaj, a z niego wysiada mama z dzieckiem (na oko to jakieś dwa lata), oczzywiście do tramwaju gramoli się już staruszka z zapasami ciała jak na III wojnę światową (pod warunkiem, że będzie u nas część tarczy antyrakietowej), ale UWAGA! UWAGA! babcia ma niesfornego pieska, a ten nie daje dziecku wysiąść. mądra mama pach dziecko do góry za rączki, przecież nic złego, w końcu to jej przystanek, dziecko tęz jej, nikomu krzywda się nie dzieje. a starucha na całe gardło: CO PANI ROBI?RąCZKI PANI DZIECKU POURYWA!!! i już uradowana cieszy japę, że spełniła obywatelski obowiązek, ale mamusia cięta jest: A CO CIę TO OBCHODZI STARA SUKO!!! :D moja japa roześmiana! normalnie wiem, że żyję w Polsce.

a tak ogólnie to wypłaty dzisiaj nie było, będzie jutro. jutro oczywiście balety też będą.a tak na całe szczęście więcej pracuje, więcej zarobię:)

w weekend jadę do IKEI po jakieś duperele do nowo urządzanego pokoju. później jakieś centrum meblowe, trzeba nabyć (na raty oczywiście-pierwszy taki zakup, ale tak ogólnie to i lepiej bo nie nadszarpnę budżetu)i jeszcze tylko marzy mi się nowy lśniący gramofon na nowych meblach, połyskujący i pachnący nowością:D dobrze, że nie muszę brać zaświadczenia o pracy bo do 5 tys. wystarczy pisemne oświadczenie, że ma się dochody, a ja mam, ale nie będę korzystał z górnego pułapu mojej obecnej zdolności kredytowej.

ciekawe wogóle jak po imprezie pomaluję pokój. obudzę się za tydzień i stwierdzę, że coś nie tak więc chyba odpuszczę sobie na sobotę już malowanie:D

ufff ale się rozpisałem:D


Pezet, Mes, Onar i kto tam jeszcze - Letniak (wszystkie części)

PIONA!!!
15:40 / 25.04.2007
link
komentarz (2)
zaraz strace cierpliwość i dam w mordę tym co mi tak walą w bloku młotami, wiertarkami czym tam jeszcze popadnie. niech sie stukną w łeb. niektórzy maja wolne i chcą odpocząć i zrelaksować się. muza na full!!! otwórz okna i krzyknij cokolwiek choćby wolny Tybet jak to Mes nawijał!!!

dejm!!!!!!!!!!
13:01 / 25.04.2007
link
komentarz (5)
siewka.

długi weekend wielkimi krokami się zbliża, planów jak nie było tak nie ma. do domu pewnie pojade może wyskoczę nad jezioro na desce popływać i życie się toczy. dzisiaj wolne, jutro wypłata i do przodu szanowni państwo. chyba odświeżę swój pokój niedługo. tylko żeby dobry los dał banknot(y) na jakieś meble do niego:P

LM niby decydująca faza, ale wiesz jak jesteś za jakimś klubem i już odpadł no to sorry. nawet słabeusza nie ma. jakiejś niepsodzianki, żeby mozna było dla przeciwności im kibicować. w Legii zamieszanie w związku ze zmianą prezesa, ale nie, że go wywalili czy coś tylko skończyła się kadencja i tyle. do boju!!!

w podziemiu nic ciekawego w sumie jak narazie. beef VNM vs. Projekt Nasłuch osiągnął swoje apogeum w momencie gdy się zaczął. później to już tylko po równi pochyłej. czekam na odpowiedź Dioxa. i tyle w tym temacie bo jak Nejbz już napisał nie warto o tym nawet wspominać.

i jakby ktoś miał kawałek z nowej płyty 2cztery7 to uprasza się o pozostawienie linka w komentarzach.

idę się byczyć.

piona
14:21 / 21.04.2007
link
komentarz (3)
LEGIA! LEGIA! LEGIA! CWKS! NAJLEPSZA JEST!!!!!!

pokazali klasę, atylko dlaczego dopiero teraz? chyba specjalnie grali wcześniej tak słabo, żeby Wdowczyka się pozbyć. ale gratuluję 9 bramek i 9 pkt. w 3 ostatnich meczach przy ani jednej straconej.

wczoraj jakieś piwko niedpoita żąłądkowa już chyba ze zmęczenia(będzie na dzisiaj). i życie się toczy.

miłego weekendu:)

dzisiaj w głośnikach EIS i przekozacka płyta!

piona
19:00 / 19.04.2007
link
komentarz (1)
dejm.

skasowało mi całą notkę w momencie dodawania i nie odzyskam już jej. pisać p raz kolejny tego wszystkiego już mi się nie chce więc polecę w telegraficznym skrócie:

"znany" warszawski raper Andrzej Ż. (czyżby Żurom?-przyp.red.)aresztowany za handel narkotykami(jak się wydaje takie badziewne reedycje to nie dziwne, że dorabiał na boku)

STOP

jutro do pracy zarabiać kasę!

STOP

pogoda ładna, choć trochę chłodno więc śmigam na rower!

Z pozdrowieniami Łukasz:D
18:02 / 18.04.2007
link
komentarz (5)
jaram się wspólną wygraną Polski i Ukrainy w walce o organizację EURO 2012!!! jakbym w młodości dostał mega zestaw klocków LEGO!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

a rapowo to kupiłem 2LP płomień 81 i łonę "koniec żartów"

jakieś disy i wogóle. oprawa graficzna do disu tetrisa mega! tylko chyba niektórzy nie łapią o co w tym chodzi i mówią, że zero argumentów. zobaczymy jak to się potoczy wszystko. czy będzie opcja WOCC vs. SzybkiSzmal? pożyjemy zobaczymy

POLSKA POLSKA POLSKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

18:07 / 15.04.2007
link
komentarz (3)
melanż w piątek bardzo udany, aczkolwiek zaczął się od niezbyt udanego pobytu na imprezie Warsaw United z udziałem Adama F, support nie przypadł mi do gustu więc szybko z ziomem przebiłem się do 70-tki. wjazd za free po znajomości, jakieś piwka, kamikaze, tequila i powrót po 4 do domu. bezcenna moja mina na widok karty na myjnię. po co, skąd i dlaczego? haha.
wczoraj relax i totalne opierdalanie się, a dzisiaj GO KUBICA, później rower i teraz wypluwam płuca ze zmęczęnia. idę sobie wyprać koszulę na jutro do roboty i tak mi się nie chce jutro iść, ale cóż trzeba pracować bo bukmacherka mi zysku nie przynosi. chyba czas zrezygnować z tego niecnego procederu.

piona
00:31 / 11.04.2007
link
komentarz (4)
jakiś czas nie pisałem. wiadomo Święta i wogóle. odpoczywam po nich. lodówka pełna więc z głodu nie umrę. myślałe jednak, że z nudów umrę na pokazie przedpremierowym filmu "W stronę słońa". generalnie nie polecam, ale na filmy do kina warto chodzić, zresztą do kina też warto chodzić:D mam nadzieję, że ogólnie więcej filmów w tym roku obejrzę jeszcze. LM ciekawa aż nazbyt. ManU pokazał klasę i do czego może być zdolna drużyna z podrażnionymi ambicjami i chęcią osiągnięcia sukcesu. w piątek wyprawa na imprezę z gwiazdą wieczoru jaką napewno jest Adam F. szkoda tylko, że impreza reklamowana jest jako wydarzenie D'n'B. ale zawsze warto się gdzieś wyrwać.

piona
10:20 / 02.04.2007
link
komentarz (4)
wstałem rano, przesłuchałem...ee nie nie przesłuchałem wszystkich płyt bo spóźniłbym się do pracy.

wogóle to z moją karierą fajna historia się wiąże. ponad rok już sobie na luzie pracuję i się rozwijam. zaczęło się w styczniu. wypadki po ludziach chodzą i znajomy znajomego mamy złamał bark, a że mieszka pod Warszawą, a córka daleko do szkoły ma ktoś musi ją zawozić i odbierać , a jego do pracy i na zabiegi. no to kto szuka pracy? Łukasz! i tak wpadało 400 PLN tygodniowo, a pózniej gadka szmatka i praca w firmie szefa hehe. teraz w razie potrzeby już tylko świadczę usługi jako taxi driver chociaż bez taksometru. prawie jak Boguś Linda w "Sarze" o czym już pisałem w poprzedniej notce.hehe:D

wolny dzień od pracy poświęcę na dokończenie porządków w mieszkaniu. poranna kawa, gazeta oraz oczywiście TVN24. czytam wywiad z naszym wczorajszym mistrzem świata w pływaniu i tak miło się robi jak w końcu jakiś sportowiec mówi, że słuchał polskiego hip hopu, ale nie jakieś hip pop tylko Grammatik,Fenomen.

nie wiem czy jestem z pokolenia JPII, ale nie powiem też, że jestem z pokolenia mp3.

miłego dnia. bez odbioru
23:43 / 01.04.2007
link
komentarz (3)
życie jak w Madrycie:D wypłata była, ale już prawie jej nie ma więc interesy się robi inne. Legia wygrała w dzisiejszą słoneczną niedzielę. a tak ogólnie to mega zmęczony bo mieszkanie samemu ma swoje uroki, ale i duże wady jak np. sprzątanie przed świetami. chyba pozamykam 2 zbędne dla mnie pokoje i już. jeden mi wystarczy. łazienka i kuchnia też się przyda. tylko co z tego jak i tak kurz będzie. bleeeeeeeeee.

płytkę Eldoki katuję prawie non stop. mam jakieś tam ulubione kawałki. brakuje mi gramofonu jak prawej ręki. chyba sprzedam nerkę (jedna mi wystarczy prawda?). łony nie ma czasu przesłuchać. jutro pobudka z rana i co mnie wkurza to, że muszę wstać na godzinę przed 7 i córkę szefa do szkoły przetransportować. normalnie jak Linda w Sarze. tylko gloka nie mam. dejm.

piona
22:46 / 26.03.2007
link
komentarz (3)
jOu.

zaraz zaczyna się poniedziałkowe picie:p żąłądkowa gorzka będzie grana. dobrze, że jutro na 13 do pracy. wogóle to muszę wcześniej śmignąc odebrać nagrody z radia. wogóle to mam zamiar zgarnąć nowe płyty zarówno Eldoki jak i Łony. w sumie Łonę to raczej kupię, ale z Eldo to nie wiem. niby "kupujcie polskie rap płyty" tylko czy ja wiem. już lepiej jak Wankz napisał, że jak spotka Leszka to mu te 20 dychy da i już. ja jakoś nie mam zamiaru wspierać UMC bo wiadomo, że i tak cała kasa nie idzie do Leszka więc hmm. w sumie to tak się wacham trochę. no zobaczymy. ale netu też nie ściągne bo przy moi stałym dostępie do sieci przez gównianego iPlusa (nikomu nie polecam) to ruski miesiąc bym na to czekał. więc może na stadione hehe. a wogóle jak chcesz dać mi zarobić to ma na zbyciu nową(ale starą biorąc pod uwage rok wydania) płytę Ośki K2.

zdrówko!
19:40 / 25.03.2007
link
komentarz (3)
całkiem przyjemny dzień biorąc pod uwagę wczorajszy wieczór w butelka wina oczywiście opróżnioną do dna:) viva la france:D hehe. Małysz na najwyższym poziomie. później jakiś wypad na miasto. tłum ludzi na nowym świecie i starym mieście. do koncertu już mi się nie chciało czekać. jakieś tam piwko z kumplem. a niedługo zaczyna się niedzielny maraton telewizyjny czyli Prison Break, CSI i jeszcze Kuba.

jutro do pracy i nawet fajnie.gdyby tylko wojsko mnie nie ścigało.kto zna dobry sposób na ominięcie tego etapu życia nie wliczając w to studiów.


piona

Stare Miasto - Minuty (w remixie Praktika)
21:02 / 24.03.2007
link
komentarz (4)
pomimo wygranej biało-czerwonych.pomimo zwycięstwa Małysza. nawet dzisiejsze słońce, które tak ładnie zaszło
nie jest jakoś ok. piję sam na smutno i tyle. kram&puss (no homo)
13:06 / 24.03.2007
link
komentarz (3)
SŁOŃCE!!!!

dzień się rozpoczął bardzo pozytywnie. słońce budzi w najprzyjemniejszy sposób na świecie. wczoraj miałem z kumplem dużą ochotę wypić coś mocniejszego. i nie skończyło się na tym, że chęci i nic z tego. udaliśmy się do nocnego kupiliśmy co trzeba. przez swoje roztargnienie o mało nie zostawiłem kasjerowi 20 zł. napiwku hehe. ale spoko. udaliśmy się na miejsce spożycia czyli do mnie i odechciało nam się. dobry film na jednym z kanałów leciał z Angeliną Jolie (Angelino polisz jak to Mes ujął). Zabójca śmierci. Dzisiaj Małysz najlepszy drugi raz z rzędu i zajawka na maksa. Szybki dill na mieście. nie wiem czy nie wezmę plakatówek cokolwiek co pozwoli mi zmienić kolor mojego samochodu z ocozjebnego żółtego na inny. ile można razy stojąc przed pasami czy wogóle w korku słuchać panienek jaki fajny kolor. a dzisiaj to już jedna wszystko przebiła. idzie z fagasem pod rączkę grzecznie, jadę sobie obok, a ta taka skromna brunetka "hej bejbe". hahaha. no nic.

wogóle to 50-lecie UE i całkiem spoko bo w Berlinie zespołem, który reprezentuje nasz piękny kraj są chłopaki z Al-Fatnujah. wogóle to jak to może być, że szef MSZ-u nie bierze w tych uroczystościach tylko jest na zaplanowanym od dawna urlopie? dno!!! wogóle to nie wiem czy zagłosowałbym na nową partię Kwacha gdyby ją oczywiście założył. może. i wogóle to fajnie wiedzieć, gdzie mieszka Kwach i wogóle coś tam jaka ochrona hehe. sie pracuje sie wie:P

dzisiaj mecz i mam nadzieję, że chłopaki Leo pokażą klasę i pojadą Azerów. oczywiście mecz w doborowym towarzystwie. u kumpla w domu pogramy sobie w bilard, wypijemy kilka piwek, a może i wodeczkę z wczoraj i życie się toczy.


piona
11:33 / 23.03.2007
link
komentarz (3)
chmury nad miastem
18:15 / 22.03.2007
link
komentarz (1)
niezly dzień. nienawidzę tylko jak w pracy nic nie ma do roboty no bo ile można po internecie śmigać i wogóle? wogóle to dzisiaj po 16 troche wyszedłem. nie wiem jak to się dzieje, ale jak rano sobie pojadę i wrzucę drobne do parkometru załóżmy tak do 16 coś to akurat o tej porze kończę robotę. natomiast jak wpadnę na pomysł, a zaoszczędzę sobie te trochę drobnych(w skali miesiąca już na jakieś kilka piw się pewnie uzbiera) i wrzucę 5 zł. i tak później chodzę i dorzucam co jakiś czas to ni chuja nie wyjdę przed 18 z pracy. jakaś paranoja. i mimo, że słońce dzisiaj i wogóle to się nie zakochałem. ale w sądzie to fajne panny są i jedna taka fajna nawet pracuje:P

daj banknot na drobne przyjemności:D
21:57 / 21.03.2007
link
komentarz (11)
noc młoda więc nabieram sił i biorę się za sprzątanie pokoju i kuchni. dwa pozostałe zostawiam sobie na jutro. nie wiem czy to normalny stan rzeczy, ale chyba mam jakiś instynkt sowy czy coś. chciałbym się zakochać...
15:59 / 21.03.2007
link
komentarz (7)
to ma być pierwszy dzień wiosny?idź pan w chuj. czuję się jakiś zmęczony. nienawidzę takiej pogody. w poniedziałek spontaniczne poł litra żąłądkowej z kumplem i rozmowy o muzyce i wogóle pannach, życiu itd. itp. do 5 nad ranem. w pracy byłem cieniem samego siebie. wczoraj wizyta w szpitalu bo kumpla ojciec coś nie teges się czuł. nie mogę jaki burdel w tych szpitalach. niby jakieś certyfikaty jakości i takie tam, ale już chyba szpitale polowe wyglądają lepiej. nic się nie można dowiedzieć czy osoba zostaje na noc w szpitalu czy coś. obczaj akcję: przywożą starszą kobietę z podejrzeniem złamania. pielęgniarka mówi, że nie ma w tym szpitalu ortopedii i wogóle. a kierwoca na to, że oni jadą w takim razie gdzieś poszukać szpitala gdzie jest. o co kaman? świat czasami jest popierdolony. już wiem dlaczego po pobiciu zamiast tkwić w tych warunkach wolałem się wypisać po jednej nocy spędzonej tam. dejm. winyle leżą i co jakiś czas tylko wycieram je z warstwy kurzu. potrzebna jakaś extra kasa na nowy gramofon. dobrze w sumie, że tamtego się pozbyłem. potrzeba chwili. wogóle wysłałem go UPS i paczka zamiast w gdańsku znalazła się w krk ale już wyjaśnione. czas posprzątać w mieszkaniu i ogarnąć się.
trzeba kochać życie...

5
23:35 / 18.03.2007
link
komentarz (0)
wróciłem do wawy i bez niespodzianek. nie było nikogo niczego co by tu na mnie czekało.

Dzisiejszy program Kuby jeden z najlepszych, Lepper nieźle się zaprezentował. jestem ciekaw jak wyglądałoby to robione live (notabene Andrzej wypomniał to Wojewódzkiemu). Koterski na siłę starał się być śmieszny.

Pogoda jest do bani. Nienawidzę deszczu. przygnębia mnie strasznie.

Jutro do roboty i życie się toczy dalej w samotności.

5
11:49 / 18.03.2007
link
komentarz (1)
niby miałem wstać o tej 4-tej i obejrzeć jak Kubica sobie radzi , ale nawet budzik mnie nie obudził, ato jest jego podstawowe zadanie. zwalniam GO!!! Małysz pokazał klasę i można się cieszyć. zakupy zrobione. wypije kawe, coś tam porobie i wracam do wawy gdzie nikt na mnie nie czeka. to na tyle. piona
21:03 / 16.03.2007
link
komentarz (3)
życie.

słyszałeś 8 godzinnym czasie pracy? czyli od 8 do 20(8) tyle, że ja mam od 9 do 21(9) czyli, że 9 godzinny czas pracy? życie

kasa na już potrzebna. opony do moich l;anserskich 17" alusów kosztują tyle co moja miesięczna wypłata. inna sprawa, że moja wypłata w czasach recesji ( poronione- wszędzie mowią, że zarobki w Polsce rosną) spadła o 2/3. takie czasy i ciężko czasami pracować w kancelarii. ale niedługo będzie lepiej mam nadzieję bo tak zawsze w sumie jest. obym tylko nie musiał za długo czekać. zostało mi 400 zł do końca miesiąca prawie, a jeszcze mam możliwośc debetu na karcie , ale niezbyt chcę z tego korzystać bo można popaść w długi w sumie.

odpoczywam sobie w domu i jest git, gitara gra.

OGŁOSZENIE: chcesz pracować jako doradca finansowy w Wawie i zarabiać na płyty wyjazdy i karnet VIP w najlepszym klubie? będzie Cię stać niahahah. Pisz to dam Ci kontakt. taka tam reklama dla kumpla, który szuka pracowników.
13:42 / 14.03.2007
link
komentarz (0)
zyję zdrowo, chociąz jem bułki z szynką. nie, zdaje mi się. jaram szlugi, śpię mało. dużo imprezuję. czas reaktywować "akcję rower" ale bez żelowego siodełka hehe.
kiedyś miałem "nastukafszy", ale zgubiłem. znalazłem na allegro za jedyne 18 zł oryginał, a nie jakaś marna reedycja od wiadomo kogo. wczoraj po całej bezsennej nocy ok 11 zasnąłem.do pracy miałem na 13 i co? zaspałem.ehh. jadę do domu chyba na weekend to sobie mecz przynajmniej obejrzę, a z weekendowych koncertów co najwyżej zdjęcia.
pogoda jest śliczna więc biorę mineralkę z cytryną papierosa i ide na balkon.

5
17:44 / 12.03.2007
link
komentarz (2)
weekend zawszespoko. w piątek piwka powrót o 4 nad ranem do domu. w sobotę jakieś zakupy. kupiłem koszulę do pracy i na wyjścia. rożowa. możesz się śmiać , a mnie to i tak nie rusza. ale nie, że jak w Ameryce kolesie chodzą w różowych kosuzlkach z napisem wszystkie czarne koszulki mam w praniu. ogólnie sobota również ciekawa. jakiś mały klub Milch na Hożej. całkiem przyjemnie. Dj z Azji. Laski go podrywały hehe. tylko te ceny. mały Żywiec 10 zł? drink 25? sie żyje. ja wypiłem jedno piwko bo pojechałem samochodem. ogólnie bardzo ciekawie. i zakochałem się w niejednej dziewczynie.

a dzisiaj dzień w pracy jakoś leci. jeszcze tu siedzę. śmigam po necie piję wodę gazowaną i jest spoko.

piona
11:31 / 10.03.2007
link
komentarz (5)
jOu.

wcale nie boli mnie głowa po wczorajszym wieczorze i powrocie o 4 nad ranem. wcale nie jestem na siebie zły za smsy do A. wogóle wszystko na nie. jest piekny dzień. słońce świeci ptaszki śpiewają i takie tam.

mam już wosk Dinal - Kaseta Demonstracyjna i jest klawo.

wczoraj to wogóle opcja "upodlić się" była. niestety udana. nie wiem co i jak pisałem do A., ale przyznaję się jednak, nie do końca to było przemyślane przeze mnie.
życie. brak uczuć. obdarty ze złudzeń cokolwiek.

mam nową myszkę. dostałem od kumpla z firmy komputerowej, ale nie, że z okazji tylko zlitował się nade mną i moimi mękami z touchpadem. haha. chociaż jeden pozytyw.

wogóle to A. powiedziała, iź mam talent do pisania i wogóle. jednak nie sądze, że to jest aż tak dobre. pewnie są jakieś momenty czy coś tylko, że ja się do tego prawie nie przykładam. ale szanuję czytelników, którzy odwiedzają tę stronę. fakt, że miałem 5 na maturze z polskiego jakiś wpływ na to ma.

wogóle to te ochy i achy, jak świetnie potrafię gotować. w mieszkaniu czysto. idealna sytuacja na wyjście do klubu. samochód też jest. ale sorry nie chce mi się przygód na jedną noc.

HST - Kilka minut z nią
Dinal - Lawsang
Pezet/Dizkret - Przyjdź na chwilę

19:28 / 08.03.2007
link
komentarz (1)
nie wiem co za dzień tzn. wiem, ale udaję. pogoda extra. może czas rozpocząć sezon grillowy?
zgubiłem klucz od skrzynki i nie mogę pójść na pocztę po winyl Dinal. tzn. byłem na poczcie żeby nowy kluczyk dorobić. do diabła gdzie on jest? ja chcę moje płyty. ciekawe tylko na czym posłucham jak gramofon sprzedałem:D

o Barcelonie nie będę pisał. komu tu kibicować? koniec sezonu jak dla mnie.

jutro wolne więc od rana czatuję na listonosza. dobrze, że mieszkam na parterze. chociaż w tym konkretnym przypadku to się przydaje bo tak to wolałbym gdzieś tak na 4 lub 5. a najlepiej wróciłbym do willi z ogrodem i bym się zgubił.


----------------------------------------
"jedna miłość dla prawdziwych kobiet"
----------------------------------------
22:05 / 05.03.2007
link
komentarz (0)
poznałem ją już dawno.nigdy jej nie doceniałem, ale czułem się z nią bezpieczny. ilekroć wychodziłem z domu była ze mna. nie ważne czy do pracy, na imprezę gdziekolwiek. towarzyszyła mi. była jednocześnie gładka jak atłas, ale z drugiej strony musiałem uważać. zbytni nacisk mógł ją skrzywdzić. miała symetrzyczne kształty. jest ze mną nadal. nieraz o niej zapominam. opuszczam, ale godizmy się i wciąż jesteśmy razem....moja karta miejska
22:45 / 04.03.2007
link
komentarz (1)
jOu.

weekend minął jak nigdy od wielu tygodniu. nie czuję, że go zmarnowałem. w piątek Shrek z M., wczoraj jakieś drinki z kumplami. wpadł (ale nie, że dziecko) brat z dziewczyną. jakieś śmiechy. zrobiłem extra zapiekankę z łososiem. jak chcesz podbijaj po przepis :D obejrzałem Prison Break i CSI. chcesz kupić singiel WWO "jeszcze będzie czas"? podbij. a teraz Ostry i HollyŁódź.

jak mi jutro do pracy się nie chce iść. normalnie masakra. ale uwielbiam tych ludzi. nie wiem co bym robił gdybym tam nie pracował. gramofon już sprzedałem. czas na małe zmiany i kredycik nieduży chyba:D


piona
23:10 / 02.03.2007
link
komentarz (3)
obejrzalem Shreka II. jem truskawki!!! 5 zł (słownie: pięć złotych) za 5 (słownie: pięć) sztuk. ale należy mi się chyba co? igła w gramofonie złamana na 7" Metro. Wankz ma chyba zbyt ostre punche. ale nie ma tego złego. nowa igła już zakupiona. tylko coś mi przeskakuje demyt. a jutro jest sobota, ale nie będzie słowa na sobotę bo idę spać.
14:00 / 28.02.2007
link
komentarz (0)
dzień dobry.

jadę zaraz po sos za książkę. transakcja sprzedaży. a później kupno 7" Metro. poszperam w winylach u chłopaków z SideOne. wczoraj na Discovery fajny materiał leciał o powstawaniu wosków. bez kitu.

nie ma to jak wolny dzień w środku tygodnia. ale jakoś średnio mi to pasuje. już wolałbym pracować. od tego odpoczywania coraz bardziej zmęczony się czuję. i sam nie wiem psychicznie czy fizycznie czy obie opcje jednocześnie. nienawidzę mieszkać sam, a jakoś nic w tej kwestii nie robię. w sumie to idealna opcja jak chcesz zaprosić dziewczynę do siebie. tylko, że ja nie mam dziewczyny.

pogoda jest do bani. a nawet jeszcze gorzej. koniec przekazu...

z wyrazami szacunku :D
22:49 / 26.02.2007
link
komentarz (1)
jOu.


Dinal "Kaseta Demonstracyjna" aka pierwszy polski nielegal na wosku zakupiony. sos przelany czekam na paczkę:D 7" w SideOne już na mnie czeka tylko strach iść. tzn. strach iść z pełnym portfelem bo jeszcze wydam 300 stówki na junoumi 2 i 3. więc biorę tylko 20 zł. chyba uzbieram wszystkie płyty z Wankejem hehe.

Dzisiaj w niebie mają wyprzedaż opadów atmosferycznych. Rano śnieg i tak przez cały dzień, a wieczorem deszcz? nie potrafię zrozumieć. do wiosny jeszcze 23 dni. grrr

Wczoraj powrót z domu w sennej atmosferze. Wiem wiem zagłuszam Cię M. muzyką. Więcej śmiałości:)

Ogólnie jakieś spotkanie klasowe. Kilka piw. Jakieś wspomnienia, ale osób mało i generalnie mojej starej paczki nie było, ale pozytywnie. Kilka dziewczyn zaręczonych czy coś. Mnie jakoś nikt nie usidla hehe.


W pracy sennie strasznie. Internetu mam powoli dość.

I czy ktoś mi powie po czym poznać, że płyta Łony to pierwsze wydanie, a nie reedycja?

i kupiłem jeszcze "Światła miasta" za "jedyne" 70 zł.

a wypłaty jeszcze nie miałem. Dochodizmy więc do kwestii allegro. Sprzedaż i moment gdy pieniądze są na Twoim koncie super, ale dlaczego później trzeba iść na gównianą pocztę stać w kolejce i wogóle? hejting? hehe


piona
23:40 / 21.02.2007
link
komentarz (0)
w podpunktach to będzie tak:


1. Jak kupujesz telefon na allegro to pamiętaj, że teraz telefony są lekkie i nie przestrasz się, że pudełko, które otrzymujesz od Pani z okienka jest lekkie. Jakby było ciężkie to by dopiero było podjerzane.

2. Ciekawy mecz Barcelony, ale coś nadal nie gra. Zaczynam wątpić w awans do kolejnej rundy. Szkoda wielka

3. Słuchasz muzyki tej co ja? zainteresuj się

Soul for Rent - Anaesthetic EP


Polecam to w 100%. Słuchaj tego chłopaku i Ty dziewczynko.


i Tak słuchając płyty Łukasza i Ani z mojego rodzinnego miasta pozdrawiam i życzę spokojnej nocy.

p.s. czy to, że dzisiaj była środa popielcowa oznacza, że już się nie bawimy? hahahahhah



piona


15:54 / 21.02.2007
link
komentarz (0)
cześć dziewczynko cześć chłopaku.

nie mogę tak bezczynnie spędzać dnia i nic nie robić. więc czytam nową książkę Cobbena. nigdzie mi się wychodzić nie chce. nawet na pocztę odebrać nowy telefon, który ostatnio kupiłem. mam czas do 20.a co mi tam. jutro jakaś wypłata i takie tam. może jak będzie więcej sosu to kupię ten wosk Dinal. ogólnie to ostatnio buszuję po sklepach i szukam płytowych opkazji. i nabyłem Prakitka za 10 PLN. już raz kupiłem, ale zostało mi tylko pudełko. grrr. no i co ja mam robić? nic mi się nie chce.

w poniedziałek wybrałem się ze znajomymi do klubu. ale sorry nie będę trząsł się z zimna czekając w kolejce 40 min. nie te klimaty i bez większych chęci. więc wróciłem do domu. wypiłem dwa heinekeny i spać. haha


piona
12:43 / 18.02.2007
link
komentarz (4)
wczoraj była ostatnia sobota karnawału? no cóż nie ma jak wypad do pubu na piwo i inne atrakcje temu towarzyszące.tylko powiedz mi jakim cudem mając 15 PLN w portfelu upiłem się i to piłem dużo, a nie, że 2 piwa i po mnie. jeszcze 3 PLN mi zostały hehe i kebaba też jadłem hehe. wogóle to wypad extra i propsy dla znajomych.
żeby było mało śmiechu to obudziłem się o 8 rano. nie wiem jakim cudem, ale od kilku dni bez problemu budzę się rano. a wcale nie zacząłem żyć zdrowo. w drodze do sklepu w kieszeni odnalazłem piłeczkę z piłkarzyków. jestem ciekaw jak wszedłem w stan jej posiadania bo przecież nie tak łatwo ją wydostać z tego automatu. wytłumaczy mi to ktoś? na chuj mi ona hehe.
w celu podreperowania budżetu wyzbywam się niepotrzebnych mi rzeczy. tak myślę, że gramofon również nie uniknie rozstania ze mną. sprzedam i w przypływie gotówki w ciągu kilku tygodni zmienię go na lepszy model.
do tej pory nie miałem okazji przesłuchać płyty Afrontu i robię to w ten weekend. oryginał oczywiście :D nie wiem dlaczego tyle osób mów, że to jest najlepsza płyta roku. napewno w czołówce, ale jak dla mnie napewno nie jest najlepsza. Dinal miażdży. gdzie jest zaginiona paczka z Czech z Kasetą Demonstarcyjną na wosku? wydać krocie na allegro w celu jej zakupu? uwielbiam też takie niespodzianki jak wczoraj w jednym z dużych marketów z elektroniką. na półce z polskim hip hopem pierwsza płyta Ostrego w cenie 15 zł. ogólnie jak dla mnie płyta miażdy i posłuchaj człowieku już nie wiem, którego kawałka ale jest tekst który jak ulał pasuje do afery z Andrzejem L.

koniec przekazu

piona
22:43 / 15.02.2007
link
komentarz (0)
ho ho ho

nie wiem czy tłusty czwartek specjalnie po tym wczorajszym dniu jest żeby osłodzić życie tym co sami wtedy siedzą czy jak. wstałem rano i jak w jakimś amoku w 30 min do pracy się wyszykowałem, a i tak się spóźniłem jak zwykle (jak mi będą więcej płacić będę przed czasem obiecuję). pojechałbym do domu, poszedł na melanż gdzie hity będzie serwował Qciek, ale totalnie zmęczony jestem i chyba nie dam rady. ogólnie to mam zajawkę. nie dojść, że kupuję polskie rap płyty to jeszcze potrafię je wygrywać w konkursach hehe. idę lulu. dobranoc internet
20:02 / 12.02.2007
link
komentarz (1)
THE ROOTS NA HEINEKEN OPEN'ER FESTIVAL!!!



nie nawinę, że nie lubię poniedziałków bo całkiem przyjemny dzień. podróż autobusem całkiem spoko w obie strony. w skrzynce awizo. akcja poczta i oczywiście zapomniałem dowodu. w paczce płytka WWO, ale na moje szczęście płytka Sokoła bo Jedkera chyba natychmiast w koszu obok poczty by wylądowała. ale do czego zmierzam. miała być płyta Afrontu albo singiel Łony, no ale nie będę z tego powodu płakał. bo w sumie tej płyty nie mam w swojej kolekcji mimo, że zamówiłem sobię przed premierą podwójną wersję, ale nie odebrałem z poczty bo nagle kasy nie miałem hehe. kurwa to nie jest jednak śmieszne, że mam tylko te kilka zł w portfelu. grrr. trzeba zacząć żyć zdrowo bo starość nie radość. mam lat gdzieś tak dwadzieścia trzy, ale nie powiem, że w mięśniach stal.


piona
17:55 / 11.02.2007
link
komentarz (3)
i kto powiedział, że polski hip-hop umiera. Tede w swoim zwyczaju wkręcił się w kolejny program telewizyjny. operacja tuning czy coś takiego na TVN Turbo. w Egzaminie z życia(wiesz taki serial z nudów sobie sieknąłem dzisiaj) 247 myślałem, że padnę. haha

RHX - Złote ziele
13:24 / 11.02.2007
link
komentarz (0)
jOu.

piję sobie herbatę Lipton smak brzoskwiniowy i bez kitu ale smakuje jak guma balanowa kiedyś. pamiętasz tamte czasy? gdzie wtedy byłeś, gdzie wtedy byłeś. hehe oczywiście wczoraj była sobota więc znowu upodlenie gorzką żołądkową. moja głowa. chyba się starzeję. zaraz idę zrobić jakieś zakupy za hajs pożyczony od brata. lodówka świeci pustkami.kurwa gdzie jest moja kasa? może chcesz kupić płytę RHX i dać mi zarobić? muszę jeszcze zerknąć na rozkład jazdy autobusów i jutro śmigam komunikacją miejską do roboty. dawno tego nie robiłem, ostatnio jakiś rok temu chyba. daj na benzynę hehe.

piona
17:06 / 08.02.2007
link
komentarz (0)
gdyby wszystko było tak łatwe jak powiedzenie mamie o tym, że palę...
22:54 / 01.02.2007
link
komentarz (0)
a Ty jak długo interesujesz się piłką ręczną? od tych mistrzostw? a nawet jeśli tak to dobre i to. pamiętam jak chodziłem z tatą na mecze drużyny z białej. tam to był oszałamiający doping. dawno już nie byłem. raz, że wyjechałem do Warszawy. dwa, że tata patrzy już na mnie z góry. a Polska pokazała dzisiaj klasę. ta dyscyplina jest strasznie widowiskowa. bez kitu, ale finał jest nasz o ile gospodarzom nie pomogą sędziowie.
z Radia KAMPUS odebrałem dzisiaj singiel Łony i Webbera. kawałek trzyma poziom. remixy trochę mniej. te poczwórne rozwalają jak rzuty Bieleckiego na mistrzostwach globu. oby cała płyta taka była albo jeszcze lepsza. teraz jeszcze czekam na płytę Patentu ponieważ Procent zapomniał odłożyć płytę i w związku z tym dostanę ją pocztą. a wogóle to w tym tygodniu Qciek kupił zestaw Reloopa. dwa gramofony i mixer. czekam na jakieś nowe produkcje od Łukasza.

piona

22:17 / 28.01.2007
link
komentarz (0)
prison break jest pierwsza klasa. tylko dlaczego to leci akurat na polsacie i te reklamy takie głupie. muszę to skombinować na DVD i coś czuję, że wszystkie dostępne odcinki obejrzę jednym ciągiem. teraz oglądam Monk'a. a przed snem poczytam jeszcze sobie Bukowskiego.
dobranoc internet.

piona
19:46 / 28.01.2007
link
komentarz (1)
będzie sportowo. szkoda, że Gonzalez przegrał z tym mega Szwajcarem. Wielki Szlem powinien być jego. Małysz w coraz lepszej formie. Polacy pierwsze miejsce w grupie. a Żuraw nawet na ławce dzisiaj nie usiadł. ten śnieg za oknem to pedał. i jeszcze jakieś skurwiele do samochodu próbowali mi się dostać a tylko klamkę wyjebali.wsiadam teraz przez drzwi pasażera. pieprzyć to. pieprzyć szary beton. na taki stan ducha Electric Relaxation będą jak znalazł.

piona
18:30 / 27.01.2007
link
komentarz (0)
Kołcz w programie TVN-u o remontach mieszkań. i każdy może wiedzieć jak mieszka kumpel Tedego. Kaliber w reklamie kawy tzn. sam podkład muzyczny na całe szęście.

Dinal - Kaseta Demonstracyjna

14:08 / 27.01.2007
link
komentarz (0)
nie mowię cześć jak Tereska. a na poważnie to miałem coś napisać, ale śnieg mnie dobija. trzeba ruszyć dupę i zrobić coś pożytecznego. prawdopodobnie cały next week wolny będzie od pracy, ale nie od nauki. a ta cała sytuacja z HGW to daj spokój. afera za aferą. chyba znowu wyjadę za granicę na parę miesięcy. wieczorem Polska - Tunezja w ręczną więc trzymam kciuki i idziemy po medal. a do komentatorów. w ręcznej zdobywa się bramki a nie punkty do cholery.

piona
17:59 / 25.01.2007
link
komentarz (1)
dawno nie pisałem. wiesz ogólnie to choruję. tydzień temu tak zmokłem, że po pracy telepało mnie całego. a dzisiaj po chorobie pierwszy dzień w pracy i od razu wypłata. mania konsumpcji wita mnie:P sesja też aktywna, ale lekko ją olewam. na luzaku mam nadzieję będzie do przodu. muzyki nie słucham bo jakoś tak. a skurwiela co mi samochód zarysował na całym boku zderzakiem jak dorwę to nie wiem. nogi z dupy powyrywam. i kurwa jeszcze będę musiał to z własnej kieszeni zrobić. dobra ogólnie nadaję jeszcze z pracy ale zaraz zmykam. piona. śnieg to pedał
14:39 / 08.01.2007
link
komentarz (0)
10 minut temu bylem bogaty i stac mnie bylo na winyle, ksiazki, ciuchy nowy telefon. teraz mam tylko swoja wyplate. internetowe kasyno
22:54 / 04.01.2007
link
komentarz (0)
holla chica! sylwester jak sylwester. zawsze mogło być gorzej. nie wiem kto pozwala niepełnoletnim organizować takie imprezy, których nikt dorosły nie pilnuje. później same nieporozumienia i bójki bo to szczeniactwo myśli, że jest najlepsze na świecie i wogóle. ogólnie do 1 w nocy było ok. ale rzucać w ludzi petardami i wogóle? sorry, ale nikt nam nie będzie podskakiwał. my tego nie chcieliśmy. sami się prosili. hardkor człowieku ogółem. podsumowując straty po naszej i ich stronie. bez szczegółow. a ogólnie to całkiem zawszespoko. szkoła, praca zamułka z dziewczyną, no dobra bez tego ostatniego bo takowej nie posiadam. w głośnikach ... poprostu gra muzyka. ciekawe co o 24 wypuści puści w internecie Tede i Numer Raz. nowy Warszawski Deszcz? ciekawe...

piona
22:14 / 29.12.2006
link
komentarz (0)
serio jak masz Tv i chcesz coś porządnego obejrzeć to prawie nigdy nic nie ma. 60 kanałów i albo powtórki albo jakieś bzdety. zostaje DVD i jakieś smaczki filmowe, ale jak narazie HIP HOP KAMPUS leci z głośników. po nowym roku trzeba pościągać jakąś muzykę. nie, że mam dysk pełen emeptrójek, ale budżet na płyty w tym roku już wyczerpany. a po nowym roku bo w domu mam iPlusa, który generalnie ssie i oprócz różnych komunikatorów i przeglądania stron prawie nic się nie da. ogólnie to najlepsze książki są. też tak macie, że podczas lektury przenosicie się w świat tego co czytacie i czujecie tak jakbyśce tam byli naprawdę i widzieli to co czytacie na żywo? ogólnie to tak jest, ale tylko z dobrymi książkami. wogóle to R.I.P. dla Jamesa Browna. skłamię stwierdzeniem, że jest on pradziadkiem HIP HOPU? wogóle jak chcesz to wpadaj do mnie na Sylwestra. są jeszcze wolne miejsca:)


piona
22:55 / 28.12.2006
link
komentarz (3)
wiesz tak dla zabicia nudów postanowiłem sobie ostatnio pochorować, a co! pracę w dniu dziiejszym olałem i wstałem gdzieś tak po 12(sic!). w telewizji nic nie ma. piątki w rpacy zazwyczaj mam wolne, ale wpadnę tam po jakiś hajs. później jadę w łatwy sposób zarobić kolejną stówkę, odebrać kolejne płyty z konkursów, sie żyje. ogólnie to jak mogłem nie wpaść wcześniej na pomysł żeby Sylwestra u siebie w mieszkaniu zrobić. będzie się działo. koniec roku się zbliża.jakies rap podsumowanie? kto odwiedza różne blogi wie co i jak. jak dla mnie Eldo, Afront, Cisza&Spokój, Dinal, Daniel Drumz, Molesta to są płyty którymi można się jarać. jeszcze kilka napewno by się znalazło. a o Bukowskim to niedługo wszyscy będą pisać...

piona
00:23 / 25.12.2006
link
komentarz (3)
wysołych i szczęśliwego Wam życzę:) rodzina na Pasterce, a ja w domu. gardło nawala. Świąt nie czuję nic, a nic. prezenty całkiem spoko. po 30 min byłem przejedzony, ale nie z powodu, iż duzo zjadłem. poprostu to wszystko jest tak niezdrowe hehe. teraz sobie odpoczywam. piję herbate cynamonową, którą kupiłem sobie w ramach prezentu. mogłbym oglądać Tv, ale to co serwuje te wszystkie stacje w Święta to daj spokój. Kevin sam w domu, że co? porażka. Wildstein musi odejść haha. wiadomo, że jak Święta to i prezenty. TV już w domu stoi od 2 dni. całkiem ok. jakiś longsleeve Pumy, nowa płyta Smolika (polecam gorąco!), singiel Eldoki "Mędrcy z kosmosu", płytka RUN DMC "Crown Royal", dvd Jarmuscha "Coffe and cigarettes", 0.7 Ballantine's, 0.5 Finlandii, mega wielki młynek do pieprzu taki wypasiony ( bo wiesz ja lubię gotować). moim zdaniem w kategorii najlepszy prezent wygrywa TV. tylko planów na Sylwestra nadal nie ma...

piona
12:31 / 21.12.2006
link
komentarz (3)
jade opróżnić konto bankowe. kupić prezenty, choinkę, później firmowa Wigilia. ustawka na browar z kumplami. udało mi się po weekendowych porządkach już zrobić burdel w mieszkaniu ale spoko. jutro przychodzi człowiek z kablówki i będzie TV. tylko telewizor dopiero w sobote będzie. canal+ też będzie:)

piona
00:34 / 20.12.2006
link
komentarz (0)
najebawszy.powrot całakiem OK. dwóch przepitych ziomów z pracy. dziewczyna jednego co nie znosi jak on pali,.jeden co odwalił akcję na haloween, że mu sie nie chę (wtajemniczeni wiedzą OCB). ja już ledwo myślę, idę spać, popudką o 6.30. daj spokój. mam dość. pojutrze firmowa Wigilia. podobno zawsze strasznbie sztywna.dziisaj spacer pod reke, bedzię coś z tego? wątpię. grammatik i sen.

piona
20:24 / 18.12.2006
link
komentarz (3)
co jest dzieciaku? zastanawiasz się co robić dzisiejszego wieczoru? ja nie. odpoczywam. rymy Wankza na nowym Dinalu
mnie rozwalają. pancz o rymach i bulimii powala. cały dzień roboty. jutro to samo ale w sumię lubię to co robię mimo, że nie jest związane z moimi studiami, ale grunt to się rozwijać. nienawidzę tylko ludzi, którzy przychodzą załatwić sprawę i już na wejściu piana im leci z pyska. no przejebane. tak sobie poprzeklinam. lepiej chyba tutaj niż tak na żywo. nienawidzę takiej szarej pogody. z przyjemnośca wspominam jak rok temu przez ponad dwa miesiące mieszkałem 200 m od oceanu. podsumowując to co dzisiaj było to tak: 11 godzin roboty, 3 kawy, litr wody,
zajebista sałatka z łososiem i o zgrozo jakieś 6-7 papierosów. trzeba zacząć żyć zdrowo.

piona
00:45 / 18.12.2006
link
komentarz (1)
sie żyje... nie ma jak browar z dobrymi ziomkami. teraz powłóczyłbym się gdzieś i dotarł do domu nad ranem jak ostatnio. ale trzeba się szanować i swój portfel tak? ogólnie to nie chcę panny na jeden wieczór. chcę coś więcej. szukając sensu zgubiłem się gdzieś. za tydzień święta.brak prezentów. kolejna święta jak te wszystkie poprzednie. za rok chyba polecę do ciepłych krajów. opcja z cyklu Łukasz marzy.

jedna miłość...
19:10 / 17.12.2006
link
komentarz (0)
no to pięknie. posprzątałem już.mam nadzieję, że nie narobię bałaganu przed następnym weekendem.mam tak czysto , że chyba przez ten tydzień będe korzystał tylko z jednego kubka, talerza itd. tylko ta wtorkowa wigilia z grupą znajomych. dobrze jest mieć ludzi, których zna się od pierwszego dnia studiów i mimo, że już tam nie studiuję to z nimi zawsze najlepsze melanże. rok temu było gruuubo. ciekawe jak pojutrze będzie.zapowiada się nieźle. teraz to już tylko piwo i takie tam.

piona

a w głośnikach Eldo- C.K.C.U.A.
12:29 / 17.12.2006
link
komentarz (7)
to takie proste być kim zechcesz, srodek nocy slucham trójki, a tam nowa Cisza&Spokój, w szoku! sms od I. : co robisz? ja: próbuję zasnąć. I. : a to szkoda, bo myślałam, że może podwiózłbyś nas do domu.śpij słodko. o co kaman? I. mieszka pod Warszawą. mogła wcześniej uprzedzić to pewnie bym podjechał.ciekawe kto z nią był. bo kiedy chcę mogę zostać superbohaterem. tym razem nie chciałem. przypomniała mi się sytuacja jak moja ex po dwóch miesiącach rozstania zadzwoniła również w środku nocy i chciała żeby po nią pojechać bo "biedna" stała pod
blokiem i nie miała kluczy, a siostra z kluczami została w klubie. wtedy zachciało mi się być superbohaterem. tym razem kategoryczne STOP. z niektórymi z nas jest coś nie halo... a teraz kawa z cynamonem, a na głośnikach Mały Esz Esz. jedna z najbardziej niedocenionych polskich rap płyt. dzisiaj porządków dzień drugi. sytuacja z brakiem posiadania TV powoli się wyjaśnia. może jakiś prezent pod choinkę:P

piona
17:22 / 16.12.2006
link
komentarz (0)
myślałem, że moja cierpliwośc skończyła sie wraz z dzieciństwem i klockami LEGO.(nie lubisz mnie, bo może pierwszy miałem klocki LEGO ;P ).daj spokój. w ramach pracy śmigam do Hipoteki(Sąd) w Warszawie.kolejki, że jak masz coś do załatwienia na mieście zajmujesz kolejke i lecisz.wracasz po 2 godzinach a tam jeszcze 5 osób przed Toba. what the fuck? a co jeśli nie masz gdzie iść? stoisz w tej pieprzonej kolejce i czytasz gazety, książki, słuchasz muzyki. cokolwiek byle nie słuchać narzekania tych wszystkich ludzi i ludzi co urodzili się przed wojną gadających jak to dobrze kiedyś było.komputery to zło. natomiast szacunek należy się tym co codziennie prawie tam śmigają. z drugiej strony fajne są niektóre dziewcyzny z innych kancelarii. szacunkiem się płaci. dzisiejsze zajęcia - jakie zajęcia. nie byłem. :) będzie trzeba w końcu pojechać na tą uczelnię, ale najbliższy zjazd już po nowym roku. sesja do ogarnięcia. wogóle to się wyspałem dzisiaj po całym tygodniu roboty. zacząłem zbierać na TV. może jakiś pomysł jak pomnożyć wypłatę? bukmacherka? kto wie:) dzisiaj małe porządki i gdzieś mi zginęło 10 płyt z rapem.same pudełka zostały.ciekawe czy się znajdą? wogóle to trzeba spisać co się ma, bo można się pogubić. piona

fisz - piątek 13
17:13 / 14.12.2006
link
komentarz (0)
ja w robocie, a za nich się trudzi tatuś
13:28 / 13.12.2006
link
komentarz (3)
na taką pogodę jak dzisiaj najlepsza muzyka. polecam płytę daniel drumz - electric relaxation. jadę odebrać jakieś płyty, które wygrałemw konkursach. a później pobawić się w informatyka w wypasionej chacie szefa. tylko dlaczego cały dzień musi być zjebany? przydałyby się jakieś porządki w mieszkaniu, w którym mieszkam sam, tak? zawiść w chuj. wszyscy gadaja o magdzie m. a ja nawet telewizora nie mam nie mowiąc już o canal+. syn właścicielki sklepu RTV i co? chyba napiszę list to Świętego.
23:23 / 12.12.2006
link
komentarz (0)
po 12 godzinach roboty czuje się jakbym pracował jak jakis murzyn (nie, że jestem rasistą). chyba niektórzy myślą, że jak mieszkam sam i nie mam dziewcyzny to mogę pracować dłużej, ale jak nie dostanę za to extra $ to się delikatnie mowiąc wnerwię.
nie wiem czy tylko ja to zauważyłem ale jak wczoraj i dziisaj rano kupowałem wyborczą to mam wrażenie jakby po tej seksaferze mniej ludiz ją kupowało. idę do sklepu, w którym rano jak idę ja kupić już jej prawie nigdy nie ma a tu szok. leży sobie spokojnie jakby na mnie czekała. w kolejce do kasy słyszę komentarze co to za ścierwo i wogóle jak można to kupować, ale puszczam mimo uszu. a tak wogóle to wczoraj ex się odezwała i jak syzbko zaczęła rozmowę tak też szybko ją skończyła, what the fuck?
wogóle to kto kupuje płytę grammatika za 100 zł na allegro? rozumiem, że płyta klasyk ale 100 zł? nie ma jak podkradać kasę rodzicom i dziadkom.
20:13 / 11.12.2006
link
komentarz (0)
pierwszy wpis, ale nie, że coś o mnie skąd jestem, ile lat etc.