felietonista // odwiedzony 3997 razy // [mindbitter.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (19 sztuk)
14:12 / 24.12.2006
link
komentarz (0)
To, że Telewizja Polska jest firmą państwową, a nie publiczną wiedziałem od dawna. Jednak w ostatnich tygodniach przekonałem się o tym naocznie, a raczej nausznie...
Słuchając relacji w Wiadomościach oraz Panoramie o trybie uchwalania ustawy budżetowej włos zjeżył mi się na głowie, gdy pan Ziemiec, a w Wiadomościach ktoś inny przytoczył taki mniej więcej tekst...
"Opozycja starała sie doprowadzić do odrzucenia budżetu, jednak brakło im kilkunastu głosów i dobrze, gdyż budżet jest stabilny i dobry".
Czy tak powinno się przekazywać informacje???
Przecież to jest jawny brak obiektywizmu. Nie mam pojęcia, dlaczego pisarze tych tekstów robią jota w jotę to, co nakarze góra? Płacą im za to, owszem, ale czy to jest sprzeczne z jakimś wewnętrznym ego każdego dziennikarza? Wynika z tego mianowicie taka sytuacja, albo robią to tylko ze względu na kasę, albo (w co jestem gotów uwierzyć), tak bardzo identyfikują się z obecnymi rządzącymi, że podstawowa zasada dziennikarska zależy po prostu od punktu siedzenia.

Teraz nie dziwię się tym, co odeszli z TVP... Durczok (TVN), Smoktunowicz (Polsat), Nina Terentiew (Polsat), jedyny rodzynek w TVP2 Kulczycki (Polsat), Agata Młynarska (Polsat).