22:38 / 06.01.2007 link komentarz (6) | Siemasz siemasz cześć ,znów te same bronksy ten sam kac...ogólnie dzisiaj wyjątkowo jestem trzeźwy...tracę czas jak zawsze na pierdoły z których nic nie mam typu idę z Rudym na hot dogi na statoil...nie piłem dzisiaj jest słabo...
Nic mi się nie chcę...dobrze ,że to ostatni tydzień i ferię to uderze gdzieś do WWA np...ogólnie to 18 się w tym roku dużo szykuje...więc i ja się szykuję na nie...a co mi tam...
Moje życie mnie nie lubi...i jestem dla niego obcy jak Mickiewicz na emigarcji tylko ,że z tą różnicą ,że nie uważam żeby mesjanizm był dobrą opcją...
Kolejna z dupy notka...mam już dość kurwa wszystkiego...tej melancholii ,tych sentymentów ,nostalgi...i picia prawie dzień w dzien...
nie czuję się szczęśliwy nie pijąc...słabo no nie...?
cześć... |