00:37 / 08.01.2007 link komentarz (6) | Byc moze jutro ostatni dzien do pracy (obecnej). Jesli nowa tyra przypadnie mi do gustu, to nara rudy, nara Shipman i nara reszta popierdolcow. Bedzie za czym tesknic? Moze i bedzie, w koncu nie zawsze bylo negatywnie. Sposrod tego calego syfu i wkurwienia, jakie mnie tam opanowywalo przez wiekszosc czasu, bywaly i weselsze momenty. Nie wszedzie moge zwyzywac kazdego po kolei od pedalow, pedofili, pizd i walikoniow. Nie wszedzie... kurwa chyba to by bylo na tyle z zabawy, jaka mialem z tej pracy. No jeszcze cymbal byl swego czasu dosyc zabawny, bo to kaleka jak sie goracym tluszczem obrzydliwym nie oblal caly, to sie pocial o plastikowy pojemnik. Chuj tam, nie ma za czym tesknic. Oby nowa robota nie byla gorsza i sajonara cioty! |