eh...jest dobrze...szkoda ,że muszę pić żeby czuć się dobrze...przykre...bez komentarzy...obiecałem w końcu...szkoda tylko ,że nie czułem się nigdy gorzej...ale jebać...wierzysz w nic i masz nic...taka drobna konkluzja...
ps.lubię wódkę...
ps2.nie lubię jak Rudy łapie schizy po wódcę...