07:47 / 11.01.2007 link komentarz (0) | Panicznie boje się kontaktów miedzy ludzkich. Mimo że pochłaniam ich pasjami i w całości z raczej pełną akceptacją.
Wyświetlają mi się filmy z dzieciństwa i podszywają strachem każdą błacha sytuacje z góry do rozwiązania. Siedze przed blokiem i czekam na rozwoj wydarzeń tylko czasem już wątpie.
Matka 40km ode mnie, lepsze sytuacje byłoby tylko gdyby była dalej. A mimo wszystko przełazi przez granice do naszego życia. Jak powstrzymać nadopiekuńczą matke przed ryciem mi psychy.
W wigilie chciałam wstac od stołu i z całym impetem ogłosić "Szczeże was nienawidze". Ciekawe co było by gdyby złożyć wszystkim życzenia szczere do bólu z naciskiem na ból.. Wesołego Nowego Roku.
Bez wódki we wtorki i zamulania. |