polkagalopka // odwiedzony 34022 razy // [p_s_d szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (89 sztuk)
02:05 / 12.01.2007
link
komentarz (2)
wiatr ktory przygnal mnie do domu w akompaniamencie melodii rodem z filmu grozy odprowadzal mnie z niego targajac atakowana deszczem parasolka, przyklejajac wlosy do ust miotalac torebka z ktorej probowalam wyciagnac komorke rownoczesnie zakladajac rekawiczki i odpalajac fajke. raczej na odwrot, wiadodmo, najpierw musialam wyjsc zeby teraz wrocic. oo przecinki sie pojawily, chyba sie postarzalam przez ten dyplom :D o przecinki :D w mefo wjebalam kumplowi pol tysiaka do maszyny kasujaca wkrecajacej. tzn raczej tak ze ja nabijalam i mnozylam a on jednym klepnieciem w przycisk rujnowal cala robote mojej niezawodnej intuicji. jego kasa wiec jego sprawa, poza tym i tak za nim nie przepadam. znam go z czasow grania w pilkarzyki od godz 22 do 5 rano i zawsze cwaniakowal a potem go ponosilo i przegrywal. zreszta jakie to ma znaczenie. ogolnie z wieczoru zapamietalam ciekawa rozmowe o jedzieniu i rosole mietowym i 3 koncerty: the pixies, metallici heh i ac/dc. ostatni masakra i plynelyz niego wnioski coby jak najszybciej ogladnac jeszcze raz mechaniczna pomarancze. tak czy siak. owak czy inak, ide spac wiec dobranoc. mialam jeszcze po wietrzanej drodze jakies przemyslenia na temat mezczyzn i kobiet ale ucho mnie boli i nie pamietam czego dotyczyly. hmm jesli notka nie ma sensu znaczy sie ze polka troche wypila.
takie o. kumpel cos mi marudzil o koncercie ale ja wolalabym byc na tej ulicy wtedy. przypadkiem. hmmm, a co z klipem na koniach po Wroclawiu?? ;D