14:57 / 29.01.2007 link komentarz (0) | Ktoś Lee ostatnio zarzucił, że wkurza go przybierana przez niego "poza mędrca absolutnego". Jest to powodem reakcji alergicznej objawiającej się krytyką urody Lee i imputowanych mu cech charakteru.
Zmusza to Lee do oficjalnego oświadczenia, że jeszcze "mędrca absolutnego" nigdy nie słyszał ani nie widział i za takowego się nigdy nie uważał.
Lee każdego człowieka słucha bez uprzedzeń, a ocenia tylko wartość merytoryczną użytych przrez niego argumentów i jakość wnioskowania.
w kazdej rozmowie padają argumenty. Albo są one oparte na prawdziwych założeniach albo fałszywych, albo na ich podstawie jest przeprowadzone logicznie spójne rozumowania, albo haotyczne i niespójne, albo wnioski są zgodne z rzeczywistością albo absurdalne.
Jeśli wielki i powszechnie uznany autorytet robi naiwne założenia (np świętej pamięci Jacek Kuroń w tym celował) i przeprowadza na ich podstawie chaotyczne oraz niespójne rozumowanie dochodząc do absurdów których następnie broni z uporem maniaka wbrew zdrowemu rozsądkowi (zdarzało się Tuskowi i Balcerowiczowi o Lepperze nie wspominając) to nie będę miał dla takiego kogoś szacunku choćby proponował mi udział w zyskach.
|