13:15 / 08.02.2007 link komentarz (2) |
To był długi,ale bardzo pozytywny wieczór...Najpierw musiałem dotrzeć to Clubu 70 co jest nie lada wyzwaniem.Gdy tam się już pojawiłem i razem ze wszystkimi weszliśmy do środka to...nie będe tu przytaczał określeń jakie mi się nasuwają,jest tam po prostu nudno i nie w moim guście.Padł więc pomysł zmiany lokalu,miało być Mono a skończyło się na Undergroundzie.Tam było o klase lepiej,ale jednak to nie to samo co The Fresh :p Było fajnie,fajne towarzystwo i w ogóle...Tylko: Boziu żebym ja lepiej tańczył,prosze.
A w domu awantura.Oj nie lubie tak. |