19:34 / 10.02.2007 link komentarz (4) | dzisiaj rano bylem w skelpie intermarsze, bułki sobie ciepłe chciałem kupić, no i wchodze do tego sklepu a tam te bułki sprzedaje moja koleżanka z eks klasy. I takie dziwne rozwarzania mnie dopadły. No bo jak to jest, że ludzie z którymi niedawno sie uczyłem: pracują, mają dzieci, moja dziewczyna za miesiąc wyjeżdża gdzieś do pracy, a ja troche stoje na rogu jak finker i przyglądam się jak ten świat zapierdala, zastanawiając się czy przypadkiem nie dzieje się to wszystko za szybko. Jak jesteś młodszy czekasz na tą dorosłość, a gdy się ona zbliża, to dopada cię nie tyle strach, co zdziwienie że "to już"
"witaj w prawdziwym życiu pleja..." |