01:16 / 16.02.2007 link komentarz (2) | no i co ja poradzę, że jestem taki zazdrosny.... zawsze byłem to jest niezależne ode mnie. zawsze musiałem być najlepszy... jak się znalazłem w nowej grupie to na początku byłem kiepski i mnie trafiał szlag a później o zgrozo stawałem się najlepszy tak było w przedszkolu na AWF w podstawówce w LO i jest na studiach. jeśli mi tylko zależało. no a teraz jestem zazdrosny o nie wiadomo co nie wiadomo dlaczego i nie wiadomo w ogóle po jaka cholerę ;/ przecież nawet nie mam powodów żeby być;/ jeśli Skarbie chcesz to tam pójdziemy a ja będę się starał być taki jaki chcesz żebym był :>. chyba muszę trochę wyluzować co....?? jak myślisz? |