nasta // odwiedzony 536560 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1810 sztuk)
23:33 / 16.02.2007
link
komentarz (2842)

Ach. I jeszcze jedno. Po obejrzeniu "Dziewięciu i pół tygodnia" kocham Mickeygo Rourke'a. Tylko tamtego. Z roku 1986. Nie tego, który specjalnie się oszpeca. Tego nie kocham. Uwielbiam GO za 1986 i za 1987 też, bo Harry Angel. W przypływie tych uczuć wybrałam się najpierw do Trafficu/a (WTF?), w którym oczywiście nie było filmu i mojego Mickeygo również, później Nowy Świat i EMPIK i miły sprzedawca/pan obsługujący/student zarabiający na życie powiedział, żebym się zgłosiła w czwartek do Działu Obsługi Klienta i tam mój boski Rurka będzie na mnie czekał. Razem z Winoną Ryder i Angeliną Jolie ("Girl interrupted"). Więc czwartek dniem szczęśliwym i każda noc będzie nasza. Moja i JEGO, boskiego Rurka. Będę przeżywać razem z Kim B. miłość namiętna, ale i chorą. Takie uwielbiam.

Wczoraj. Wczoraj umierałyśmy. Chociaż opracowałyśmy strategię na przyszły rok. Mieszkanie "U Boskich". Wynajmujemy, mieszkamy. Gosia sprząta, bo ma zboczenie perfekcji. Dwa wodniki, dwie my. Codzienne seanse "Seksu w wielkim mieście", dzienna dawka plotek bez potrzeby wychodzenia z domu i spotykania się np. w Karmie, bądź bez wychodzenia z domu i spędzania paru dni u niej. Wróć. Wczoraj. Wczoraj leżenie pod lodówką. Szybki sms, że nie mamy pieniędzy, nie chce nam się wychodzić do bankomatu i potrzebne nam 50 zł na pizzę, bo nie mamy nic do jedzenia. Pieniądze przyjechały razem z gazetami i razem z P., który pisuje do "Faktu" o tym, że Doda lubi wyciskać pryszcze. Trening czyni mistrza. W sumie z tego co mówił to czemu nie, konferencje w Sheratonie przy tatarze z łososia. Łososiom mówimy stanowcze tak. Niesamowity kac i zawieszanie się co minutę, "Jak stracić chłopaka w 10 dni", "Kocha..nie kocha" z A. Tatou i na dobranoc "Pretty woman". Czyli typowo babsko. Plotki z kolegą z "Faktu", pizza i zwierzenia. A ja myślałam, że nic nie robiłyśmy.

Jutro zajęcia do 21. Biorę poduszkę. Postanowienie nowosemetralne: będę chodzić na wszystkie wykłady, będę rozmawiać tylko na przerwach, i tak, będę słuchać, wykładowców, nie tych siedzących obok, z tyłu lub z przodu. Cokolwiek.

I nadal nie mogę spać i mam migrenę.