20:00 / 20.02.2007 link komentarz (8) | kurwa. odgruzowujac dzisiaj lazienke wymyslilam co chce w niej zmienic i jak. co na sciany, co na podlogi, co kiedy i co po co. myk polega na tym ze to nie moje mieszkanie i ani nie wiem jak dlugo bede w nim mieszkac ani kto mialby to finansowac. bo szczerze to po zlotej erze 'zarabiam tyle ze nie mam czasu wydac' zaczal sie okres '3 dni temu byla wyplata to gdzie ta moja tygodniowka??'. takze czekam na czas kiedy bede miala wlasne katy w ktore mi nie bedzie szkoda inwestowac . albo na czas kiedy bedzie mnie stac na wynajecie katow w ktorych nic tak bardzo nie chcialabym zmieniac. moze jutro?
a swoja droga to obserwuje u siebie coraz doroslejsze problemy, ktore zwyczajowo rozwiazuje w bardzo dorosly sposob - 'mamu! bo ja nie wiem...' ;)
|